Jan Lipavský, minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej uważa, że Europa musi być twarda w przekonywaniu Trumpa do pomocy Ukrainie.
Jeśli Europa chce cokolwiek udowodnić prezydentowi-elektowi USA Donaldowi Trumpowi, jeśli chce przekonać go do pomocy Ukrainie, musi być twarda – przekonwał Jan Lipavský, minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej, w wywiadzie dla EP.
Zobacz też: Merkel: Pomyliłam Trumpa z „kimś zupełnie normalnym”
Minister twierdzi, że o Trumpie wiadomo jedno: jest twardym człowiekiem. „Dlatego jeśli my, jako Europa, chcemy mu coś udowodnić, a może przekonać go do czegoś, musimy być twardzi” – powiedział Lipavský.
„Ukraina jest tak twarda bo Rosja nie pokonała was w ciągu trzech dni czy trzech miesięcy. I jestem pewien, że w ciągu trzech lat Rosja nie będzie w stanie was podbić. Krótko mówiąc, oczekuję twardości” – powiedział.
Jednocześnie minister nalega, aby poczekać na ostateczny skład rządu Trumpa. „Wiele nazwisk zostało już ogłoszonych, krążą plotki o innych. Ale niektórzy z wymienionych kandydatów zostali już skreśleni. Więc naprawdę musimy czekać” – wyjaśnił minister.
Według niego konieczne będzie przekonanie ekipy Trumpa, że wojna nie dotyczy tylko Rosji i Ukrainy, że jest to globalna sprawa, która dotyczy bezpieczeństwa żywnościowego, bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku.
„Teraz, gdy żołnierze z Korei Północnej walczą z ukraińską armią, to jest oczywiste. Ale musimy ich o tym przekonać. Musimy działać” – podkreślił. Lipavský jest również przekonany, że twarde zachowanie nie wywoła odrzutu: „Twardość to coś, co jest szanowane w realnym świecie, w którym żyjemy”.
Kresy.pl/EP
Dzielny jak ratlerek. Brawo, do boju na Trumpa. No gdyby go poparło jeszcze któreś państwo Bałtów, to Trump by niechybnie zrejterował.