W centrum stolicy Rosji znaleziono ciało 45-letniego biznesmena z Polski, nazywanego „Czekoladowym Magnatem”. Kierował on rosyjskim oddziałem szwajcarskiej kompanii czekoladowej “Barry Callebaut”. Rosyjskie media podają sprzeczne wersje opisu miejsca znalezienia zwłok.

Ciało mężczyzny znaleziono w mieszkaniu, które wynajmował. Według wstępnych ustaleń zgon nastąpił w wyniku “ostrej niewydolności sercowo-naczyniowej”.Zdaniem rosyjskich służb, nie ma powodów, by sądzić, że do śmierci biznesmena przyczyniły się osoby trzecie.

Polak mieszkał w Moskwie samotnie. Rosyjskie media podają różne wersje okoliczności odkrycia ciała. Według jednej wersji miał on zostać znaleziony w wannie, w mieszkaniu, m.in. na pościeli znaleziono ślady krwi, zaś na podłodze leżały rozrzucone pieniądze. Inne media podają informację, że znaleziono go w kałuży krwi na podłodze z widoczną raną głowy. Wiele mediów podkreśla, że w mieszkaniu znaleziono liczne butelki po piwie, według różnych źródeł kilkadziesiąt lub ponad 100. Zdaniem rosyjskich ekspertów, śmierć nastąpiła kilka dni przed odkrycie ciała.

Część rosyjskich mediów podaje, że biznesmenem był Jerzy Ostapczuk, mieszkający w Rosji od 8 lat. Nazywano go „Czekoladowym Magnatem”. Wiadomo, że niedawno podpisał nowy kontrakt. Według niepotwierdzonych informacji jakiś czas temu miał się dowiedzieć, że choruje na cukrzycę.

IAR / Ridus.tu / lifenews.ru / tass.ru / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply