“Jesteśmy jednością!” – pod takim hasłem przeszedł w Moskwie 85-tysięnczy marsz w rocznicę usunięcia z Kremla polskiej załogi w 1612 roku.
Obchody zostały zorganizowane przez jedną z organizacji społecznych. Świeto 4 listopada oficjalnie nazywane jest Dniem Jedności Narodowej, stąd i hasło marszu – “Jesteśmy jednością!”. W ramach społecznych obchodów odbył się również koncert. Uczestnicy uczcili minutą ciszy pamięć ofiar katastrofy rosyjskiej samolotu nad egipskim Synajem.
Dzień Jedności Narodowej został ustanowiony w 2005 roku. Upamiętnia on usunięcie przez Rosjan pod przywództwem KuźmyMinina i Dmitrija Pożarskiego polskiej załogi z moskiewskiego Kremla.
YouTube.com / Kresy.pl
Kit im w ucho. Wybierać na tego rodzaju święto akurat dzień w którym wygrali z Polską to głupota. Polska nie była nigdy dla rosji żywotnym zagrożeniem, jak mongołowie, turcy czy niemcy. Widać jednak zależy im na złych relacjach z Polską.
Ale tylko przed Polskim królem car bił pokłony i to Polskiemu Królowi oddawał pełnię władzy
jest jeszcze drugi wariant: Z państw, które zajęły znaczne obszary Rosji (Turcja, Niemcy, Francja [oddzielny temat tatarzy, których jest wiele milionów w Rosji]), po prostu Polską najmniej sie przejmują i opiniami w Polsce na temat Rosji. Maja wprawdzie swoje obchody zwycięstwa nad faszyzmem, ale na to jest ogólnoświatowa akceptacja.
@ kokot – a to nie Sołżenicyn [chyba] mówił, że zajęcie Moskwy przez Polaków było największym zagrożeniem dla rosji i prawosławia kiedykolwiek… I nie do końca Polską najmniej się przejmują…
Kojoto:04.11.2015 12:40 Tak to głupota, jednak jest faktem , że głęboką zadrą dla Rosjan jest to, że Polacy byli kiedyś gospodarzami na Kremlu. Być może jest tak, że to wydarzenie w świadomości obecnych włodarzy Kremla jest nie do zniesienia(przemawia za tą tezą ustanowione przez nich święto) – stąd brak możliwości porozumienia się i wszelkiego rodzaju kłopoty, czy to polityczne czy ekonomiczne dla naszego kraju. W myśl przysłowia-” Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz”- a tu nie ma ani jednego.
Czyli można bez zadym? Ale pewnie policja tam pomaga i trzyma porządek nie prowokuje.
o czym ty piszesz – demonstracja koncesjonowana przez Kreml to z kim ma być zadyma ??? To nie jest jakiś marsz antysystemowy tylko prosystemowy.
To bardzo dobrze, że Rosjanie nas doceniają i przypominają nam o naszej historycznej wielkości. Pragnę też zwrócić uwagę, że tylko My tj. nasze wojska dwukrotnie okupowały Moskwę i dwukrotnie Berlin, nie ma na świecie drugiego takiego narodu. Moskwę – raz samodzielnie a drugi raz z Napoleonem, Berlin – raz z Napoleonem a drugi raz z Armią Czerwoną.