Mińsk: Bakijew oskarża Rosję

Kurmanbek Bakijew, obalony prezydent Kirgistanu, który znalazł schronienie w Mińsku, nadal uważa się za legalnego prezydenta – poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej.

Bakijew zapowiedział, że nie będzie tworzył rządu na uchodźstwie, choć uważa się nadal za legalnego prezydenta. “Kirgiski parlament jeszcze nie przegłosował mojej rezygnacji” – argumentował.

Odsunięty od władzy Kirgiski polityk tłumaczył okoliczności podpisania przez niego dokumentu o rezygnacji. Bakijew stwierdził, że został sterroryzowany przez swoich przeciwników: “W Oszu wyłączono mi mikrofon otoczyli mnie młodzi ludzie z potłuczonymi butelkami w rękach, którzy rzucali je w uczestników mojego wiecu. Podobnie gdy pojechałem do mojej rodzinnej wsi okazało się, że jest okrążona przez uzbrojone bandy“. Również zagraniczni liderzy naciskali na opuszczenie kraju: “Rozmawiałem z Putinem i Nazarbajewem, którzy pytali czy potrzebna mi wojna domowa. W takiej sytuacji podpisałem dokument o rezygnacji i wyjechałem“. Rozmówcy obiecali Bakijewowi, jego rodzinie i współpracownikom bezpieczeństwo jednak, w jego opinii z tych obietnic się nie wywiązano.

Bakijew rozważał również komu na przewrocie najbardziej zależało. “Z Chinami mieliśmy doskonałe kontakty. Chińczycy obiecywali duże inwestycje w kraju, Amerykanie również po uregulowaniu sprawy Centrum Tranzytowego [amerykańskiej bazy lotniczej w Manas] również nie mieli pretensji“. W jego opinii najbardziej niezadowolona z polityki Kirgistanu była Rosja: “Rosji nie podobała się obecność amerykańskiej bazy na naszym terytorium”. W jego opinii Rosja czyniła różne kroki w celu destabilizacji sytuacji w kraju: “Rosjanie nagle podnieśli ceny na surowce energetyczne“.

Kirgistan chciał załatwić problem bazy po myśli Rosjan: “Otrzymaliśmy obietnicę otrzymania kredytu od Rosji w wysokości 300 mln USD i wsparcia dla budżetu. Zapowiedzieliśmy, że zamkniemy bazę. Następnego dnia Rosja jednak ogłosiła, że sama zgadza się na tranzyt towarów do Afganistanu przez swoje terytorium. Sytuacja wyglądała tak, jakby tylko Kirgizja sprzeciwia się uregulowaniu sytuacji w Afganistanie, co przecież jest także w interesie naszym i Azji Środkowej“. Bakijew powiedział, że widząc, że sama Rosja nie ma nic przeciwko transportowi towarów dla koalicji w Afganistanie, rozpoczął rozmowy, o zmianie warunków funkcjonowania amerykańskiej bazy “Wynegocjowaliśmy wyższą opłatę za wynajem, zmniejszenie wielkości kontyngentu wojskowego na terenie bazy, która stała się po prostu bazą tranzytu towarów” – mówił.

Zdaniem Bakijewa w rosyjskich mediach jednostronnie pokazywano wydarzenia w Kirgistanie i zrzucono wszystko na głowę państwa: “Nie mówię, że przewrót to sprawka rosyjskich służb specjalnych, ale trzeba zrobić niezależną komisję, która to zbada. Przed wydarzeniami nie miałem, żadnych informacji od naszych służb, że szykuje się przewrót zbrojny. Na 6 kwietnia br. w Talsie zapowiadano wiec. Podczas niego wzięto jako zakładnika gubernatora i minister spraw wewnętrznych pojechał ze specnazem by go odbić. 300 osobowa grupa napadła konwój odebrała broń specnazowi. Pobiła ministra i znęcała się na nim. Zabijano milicjantów wożono ich po mieście przywiązanych za samochodami“. W jego opinii samego ataku dokonała “mała dobrze wyszkolona grupka“.

O tym, że zajścia były profesjonalnie przygotowanie według Bakijewa świadczy fakt, że w drugi dzień zamieszek w okna jego gabinetu strzelał snajper. “W moim gabinecie zostały ślady po tych strzałach. W takiej sytuacji ochrana pałacu prezydenckiego ma prawo strzelać bez ostrzeżenia. Premier Putin potwierdził, że nie biorę za to odpowiedzialności” – tak Bakijew komentował, fakt użycia broni przez służby porządkowe.

Bakijew podziękował prezydentowi Łukaszence za pomoc i wyraził żal, że nie dostał wsparcia od innych liderów. “Koledzy z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym [sojusz wojskowy części państw WNP] nie odezwali się do mnie od momentu, gdy pojawiłem się na terytorium Białorusi. Tylko prezydent Białorusi wykazał się odwagą, za co jestem mu wdzięczny” – dodał.

Na zakończenie obalony prezydent zapowiedział, że zwróci się do międzynarodowych organizacji o uregulowanie sytuacji w Kirgistanie.

jb/Biełsat

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply