Na sugestie kanclerz Niemiec zareagował już Macron, który zapowiedział wizytę w Berlinie.

Jak poinformowała agencja Reutera o zaplanowane już spotkanie ogłosił rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Pani kanclerz cieszy się na spotkanie, do którego dojdzie późnym popołudniem w poniedziałek w urzędzie kanclerskim – oświadczył rzecznik. Będzie to pierwsza wizyta zagraniczna Emmanuela Macrona jako głowy państwa. Dojdzie do niej dzień po zaprzysiężeniu go na prezydenta Francji.

Nowy prezydent Emmanuel Macron chce zreformować swój kraj – stwierdziła wczoraj Angela Merkel. Kanclerz zapowiedziała pogłębioną współpracę z Franacją. Możemy zastanowić się nad wspólnymi programami inwestycyjnymi, ponieważ w dziedzinie cyfryzacji Niemcy również mają wiele do nadrobienia – oświadczyła kanclerz. Angela Merkel wyjawiła również, że od 2013 roku myśli o stworzeniu oddzielnego budżetu strefy euro, mającego według jej słów, wspierać państwa wprowadzające reformy.

CZYTAJ TAKŻE: Merkel zapowiada pomoc dla Francji

Współpraca miałaby dotyczyć także walki z rosnącym we Francji bezrobociem. Chciałabym wspólnie z Macronem opracować projekty, które przyniosą szybko nadzieję ludziom nie mającym pracy – oświadczyła kanclerz Niemiec, dodając: Niemcom będzie się dobrze powodziło tylko wtedy, gdy i Europie będzie dobrze.

Już bezpośrednio po wyborach politycy CDU sugerowali możliwość udzielania Francji pomocy, jednak nie podawali konkretów. Współrządzących socjaliści z SPD wystąpili za to z bardziej konkretnymi pomysłami – szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel opowiedział się za niemiecko-francuskim funduszem inwestycyjnym, a pomysł odrębnego budżetu strefy euro znalazł poparcie kandydata SPD na kanclerza Martin Schulz.

 

Podczas kampanii wyborczej Macron zapowiadał zacieśnienie współpracy z Berlinem. Demoliberalny kandydat opowiadał się także za utworzeniem budżetu strefy euro oraz powołaniem wspólnego ministra finansów eurolandu. Kandydatka Frontu Narodowego Marine Le Pen, która przegrała w drugiej turze wyborów oświadczyła wcześniej, że po wyborach Francją będzie rządzić kobieta – albo ona, albo Angela Merkel.

kresy.pl / dziennik.pl / reuters.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply