Strona ukraińska potwierdza, że używa w walce przeciwko siłom rosyjskim swoich precyzyjnych rakiet dla systemów artylerii rakietowej dalekiego zasięgu Wilcha-M. Mogą one razić cele na większym dystansie, niż systemy HIMARS, jakimi dysponują Ukraińcy.

Serwis „The War Zone” przypomniał ostatnio, że w swoim arsenale Ukraina posiada pociski kierowane systemu Wilcha-M, wystrzeliwane z wieloprowadnicowych systemów artylerii rakietowej typu BM-30 Smiercz. Według portalu, siły ukraińskie używają ich na froncie. Zaznaczono, że ukraińska rakieta posiada większy zasięg i cięższą głowicę niż dostarczane przez USA i ich sojuszników rakiety GMLRS.

W rozmowie z „The War Zone”, pierwszy wiceszef Narodowego Stowarzyszenia Ukraińskich Przemysłów Obronnych, Iwan Winnyk powiedział, że zasięg rakiety Wilcha-M wynosi 110 km. Przenosi głowicę o wadze 220 kg. Ma też charakteryzować się bardzo dużą dokładnością.

Dla porównania, rakiety GMLRS mają zasięg do około 80 km i przenoszą ponad dwa razy lżejszą głowicę.

Winnyk twierdził też, że siły ukraińskie wykorzystują system Wilcha-M podczas walk z siłami rosyjskimi.

„Tak, Wilcha była używana w walce” – powiedział we wtorek podczas amerykańsko-ukraińskiej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa. Nie sprecyzował jednak dokładnej lokalizacji, w której została użyta. Mówił, że nie może podać takich informacji.

Później, w rozmowie z „The War Zone” poinformował, że na Ukrainie wyprodukowano około 100 jednostek systemu Wilcha-M, natomiast pierwsze zostały użyte w walce w maju 2022 roku. Winnyk twierdził, że rakiety są bardzo precyzyjne, m.in. dzięki specjalnym „sterom gazowym”, używanym do nakierowywania pocisku poprzez system GPS. Nie podał jednak, jaka jest dokładność.

Pytania o sprawę używania rakiet Wilcha-M pojawiły się w ubiegłym tygodniu, po tym, jak przez parę nocy z rzędu w rejonie zajmowanego przez Rosjan Mariupola miały miejsce eksplozje. Najbliższe linie ukraińskiej obrony są oddalone o jakieś 80 km. Choć do ostrzału Ukraińcy mogli użyć GMLRS, to zdaniem części komentatorów istnieje realna możliwość, że były to rakiety Wilcha-M. Strona ukraińska oficjalnie tego nie potwierdzam podobnie jak tego, gdzie mniej więcej miało to mieć miejsce.

Winnyk powiedział też, że istnieją plany dotyczące zmodyfikowania rakiety Wilcha-M, by zwiększyć jej zasięg do 150 km (mniej więcej tyle, ile bomby GLSDB). Odmówił udzielenia informacji, kiedy taki wariant może być gotowy czy ile rakiet Ukraińcy zamierzają wyprodukować. Dodał, że ma nadzieję, iż będzie to akurat na oczekiwaną kontrofensywę sił ukraińskich na południu. Wiadomo też, że nowe wariaty nie będą testowane przed wysłaniem na front, bo „testy będą na polu walki”.

„The War Zone” zaznacza przy tym, że nawet przy zwiększonym zasięgu, Wilcha-M miałaby zasięg o połowę mniejszy taktycznych rakiet balistycznych bardzo krótkiego zasięgu ATACMS z USA. Waszyngton odmawia jednak Ukraińcom, którzy proszą Amerykanów o tę broń.

Jesienią ub. roku jeden z ukraińskich ekspertów wojskowych, Ołeh Żdanow, wypowiedział się na temat ukraińskich precyzyjnych rakiet dla systemów artylerii rakietowej dalekiego zasięgu Wilcha-M. Pojawiły się pytania, czy w obecnej sytuacji Ukraina jest w stanie je produkować. Ekspert nie udzielił tu jasnej odpowiedzi, ale przyznał, że w pierwszym okresie wojny siły ukraińskie dysponowały pociskami Wilcha-M i używały ich w walce.

Żdanow wyjaśnił, że według jego informacji, w Biurze Konstrukcyjnym „Łucz” trwają prace nad zwiększeniem zasięgu lotu pocisku do 180 i do 200 km, ale prace na razie są w toku. Dotychczas zasięg wynosił 120 km.

System Wilcha jest odpowiednikiem rosyjskiego systemu artylerii rakietowej BM-30 Smiercz, również kal. 300 mm. Ukraińskie media zaznaczają, że w przypadku systemu ukraińskiego wykorzystywane są rakiety kierowane, zdolne razić cele na odległość 120 km z dokładnością do 7 metrów. Wilcha-M jest modernizacją, która była już produkowana. Wprowadzane ulepszenia mają poprawić zasięg i dokładność, a także wykorzystywać nowe rozwiązania konstrukcyjne i materiały, żeby podwyższyć ogólną efektywność tego systemu uzbrojenia.

Wcześniej informowaliśmy o prowadzeniu na Ukrainie prac nad nowymi rakietami Wiłcha-M dla systemu wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej. Nowe wersje pocisków rakietowych mają mieć znacznie większy zasięg i posiadać zdolność przenoszenie cięższych głowic bojowych. Produkowane dotąd pociski rakietowe R-624M „Wilcha-M” posiadały głowicę bojową o wadze 170 kg i zasięg 123 km. Trwały prace nad zwiększenie zasięgu do 140 km dzięki wykorzystaniu nowego rodzaju paliwa.

Jak podano, nowa wersja rakiety – R-224M1 Wilcha-M1 przy wykorzystaniu paliwa starszego rodzaju będzie mogła niszczyć cele na maksymalnym dystansie 140 km, a przy wykorzystaniu nowego paliwa – do 154 km. Ponadto, dla zmodyfikowanej rakiety przewidziano też możliwość wykorzystania cięższej głowicy bojowej, o wadze aż 236 kg. W tym przypadku, w zależności od rodzaju wykorzystanego paliwa, zasięg wynosiłby odpowiednio 108 km i 122 km. Jeszcze inna wersja, R-224M2 Wilcha-M2, o zwiększonym zasięgu przy jednoczesnym zatrzymaniu głowicy 170 kg, będzie mogła razić cele na maksymalnym dystansie do 141 lub 202 km, w zależności od rodzaju paliwa.

Pierwsze testy systemów Wilcha-M miały miejsce w kwietniu 2019 roku. W porównaniu z wersją podstawową Wilchy, zmodernizowane systemy posiadają znacznie dłuższy zasięg – 120 km wobec 70 km. W grudniu 2021 roku szefa biura Łucz powiedział, że testy systemu artyleryjskiego z rakietowymi pociskami kierowanymi R624M Wilcha-M są na etapie końcowym i może on trafić do ukraińskiej armii w niedługim czasie.

Czytaj także: Ukraina chce w ciągu paru lat stworzyć własny system obrony powietrznej o zasięgu 100 km

W kwietniu 2021 r. pisaliśmy, że Biuro konstrukcyjne Łucz zawarło pierwsze kontrakty dotyczące eksportu rakiet Wilcha-M, jeszcze przed zakończeniem państwowych testów tej broni. Nie wymieniono jednak krajów, do których miałyby trafić. Wśród możliwych opcji wymieniano jednak właśnie kraje bliskowschodnie, głównie Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Informacje te były istotne także z uwagi na to, że wcześniej niejednokrotnie informowano o przesunięciach terminów zakończenia państwowych prób tych zmodernizowanych systemów rakietowych z kierowanymi pociskami rakietowymi R624M kal. 300 mm. Latem tego samego roku pisaliśmy, że strona ukraińska potwierdziła, że pierwszym zagranicznym nabywcą systemu artylerii rakietowej Wiłcha-M będą Zjednoczone Emiraty Arabskie. Podano też, budowa zestawów dla ZEA jest już w toku.

thedrive.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply