Pakistański dostawca broni DMI Associates podpisał porozumienie z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych ws. dostarczania broni i sprzętu wojskowego dla Ukrainy; pośrednikiem ma być polska firma – informuje „The Economic Times”. Transakcja miałaby dotyczyć dostarczenia Ukraińcom zestawów przeciwlotniczych Anza Mark-II.

Jak podał w piątek indyjski „The Economic Times”, pakistańska spółka DMI Associates, będąca przedstawicielem koncernu zbrojeniowego Pakistan Ordnance Factories, podpisała porozumienie (memorandum of understanding) z polską Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. Porozumienie ma dotyczyć dostarczania broni i sprzętu wojskowego dla Ukrainy. Serwis powołuje się na „wiarygodne źródła”.

„The Economic Times” komentuje, że „Polska przestaje być tylko państwem tranzytowym dla przesyłania pakistańskiej broni na Ukrainę”. Jak podano, pośrednikiem zakupowym ma być polska firma PHU Lechmar LLC, podczas gdy Tradent Global Solutions z Kanady ma działać w charakterze pośrednika-konsultanta.

Informacje te wskazują, że polska firma najwyraźniej miałaby kupować od Pakistanu dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych broń lub amunicję, które następnie byłyby wysyłane na Ukrainę. Z doniesień serwisu nie wynika, kto dokładniej ma płacić Pakistańczykom.

Ponadto, „The Economic Times” twierdzi, że Pakistan jest w trakcie procesu eksportowego do Polski przenośnych zestawów przeciwlotniczych Anza Mark-II. Obecnie ma być negocjowana umowa dotycząca transportu, między firmą Millennium Technologies z Karaczi a polską firmą Omida Sea & Air.


Przypomnijmy, że tydzień temu „The Economic Times” napisał, że Pakistan wysłał Ukrainie 10 tys. pocisków rakietowych dla systemów „Grad” ze swoich zapasów. Dostawy są realizowane za pośrednictwem niemieckiego portu, a następnie docierają do Polski, by potem trafić na Ukrainę. „Państwa zachodnie zapłaciły Pakistanowi za rakiety” – dodano.

W czwartek doniesienia medialne dotyczące dostarczania przez Pakistan amunicji dla Ukrainy skomentowała rzeczniczka pakistańskiego MSZ. Zaprzeczyła, jakoby Pakistan dostarczał Ukraińcom amunicję.

„Informacje o dostawach sprzętu obronnego przez Pakistan na Ukrainę są nieprecyzyjne” – powiedziała rzeczniczka podczas konferencji prasowej. Media zaznaczają, że to rzadki przypadek, by władze Pakistanu oficjalnie zaprzeczały regularnie pojawiającym się doniesieniom o dostarczaniu amunicji Ukrainie. Dodajmy jednak, że w świetle informacji m.in. „The Economic Times” nie czyni tego bezpośrednio, lecz przez pośredników, sprzedając im uzbrojenie, które później jest przekazywane Ukraińcom.

Jak informowaliśmy, w styczniu The Economic Times podawał, że Pakistan wyśle na Ukrainę blisko 160 kontenerów z amunicją, w tym kal. 155 mm, przez port w Gdańsku. Już wówczas serwis podkreślał, że dostawy pakistańskiej broni dla Ukrainy realizowane były już wcześniej, z udziałem firm zlokalizowanych „w niektórych państwach wschodnioeuropejskich, graniczących z Ukrainą”.

The Economic Times zaznaczał, że wcześniej Pakistan odegrał bardzo ważną rolę, dostarczając na Ukrainę broń w imieniu Wielkiej Brytanii. Transporty pakistańskiej broni miały być realizowane również z udziałem firm z sektora obronnego, „zlokalizowanych w niektórych państwach wschodnioeuropejskich, graniczących z Ukrainą”. Z tymi firmami ma współpracować pakistański dostawca broni DMI Associates.

W zamian za to, Pakistan mógłby liczyć na pomoc ze strony ukraińskiej przy modernizacji swoich śmigłowców Mi-17. Niewymieniona z nazwy ukraińska firma, produkująca silniki lotnicze oraz gazowe turbiny dla statków ma już rzekomo uczestniczyć w takich działaniach.

Zobacz także: Media: Pakistan zainteresowany ukraińskimi czołgami i rakietami przeciwpancernymi

economictimes.indiatimes.com / dawn.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Bomba Prawdy
    Bomba Prawdy :

    Czemu ci frajerzy cały czas wydając pieniądze Polaków aby wspierać banderowską Ukrainę, o co tutaj chodzi sex-taśmy czy nakazy z Waszyngtonu i Londynu? Lepiej dla nich aby tylko to drugie bo okupacja trwa i trudno coś zrobić, natomiast jeżeli główną przyczyną są kompromitujące nagrania i nie Londyn i Waszyngton steruje tutaj Rządem Warszawskim, a Kijów no to minimum dożywocie za marnotrawnie miliardów bo ci zabawiali się tam kiedyś w jakiś ekskluzywnych burdelach.