Reprezentacja Polski zremisowała dziś w Paryżu z Niemcami. Daje nam to wielkie szanse na awans do fazy pucharowej turnieju.
Mecz zaczął sie od zdecydowanej ofensywy Niemców, którzy nie wypuszczali biało-czerwonych z własnego boiska. Polacy mieli wyraźny problem z rozgrywaniem piłki, doprowadzali do wielu potencjalnie groźnych strat w śodku pola i bliżej swojej bramki. Dobrze ustawieni i szybsi Niemcy potrafili “przeczytać” grę Polaków. Po kwadransie gra zaczęła się wyrównywać niemniej według statystyk Niemcy pozostawali przy piłce dwukrotnie dłużej niż nasi reprezentanci.
Drugą połowę Polacy rozpoczęli zdecydowanie odważniej i lepiej. Bramką pachniało już w 46 minucie ale Milik w niewiarygodny sposób zmarnował czysta sytuację jaką stworzyło mu prostopadłe podanie Grosickiego. Niemcy również konstruowali ataki, już w 47 minucie Goetze w polu kranym uderzył wprost w Fabiańskiego. W 52 minucie Milik nie był w stanie wyjść na czystą pozycję po rostopadłym sytuacje, a w 69 minucie zawodnik ten zmarnował kolejną doskonałą sytuację w polu karnym gdy nie był w stania trafić piłki wyłożonej mu po serii szybkich podań przez Grosickiego.
Polacy grali niezwykle skutecznie i uważnie w obronie. Przedpole świetnie czyścił Pazdan. Prawdziwym filarem był Jakub Błaszczykowski odgrywający ważną rolę i destrukcji i działaniach ofesnywnych. Robert Lewandowski skutecznie angażował uwagę niemieckich obrońców wywierając nawet pressing na pilnującego go Hummelsa. O wiele bardziej wyrównana druga połowa również nie przyniosła zmiany wyniku i drużyny musiały podzielić się punktami. Polska w bardzo korzystnej sytuacji przed ostatnimi meczami w grupie C.
onet.pl/kresy.pl
Ukraińcy do budy ( znaczy out), nie wiem czy to normalne, ale się cieszę.
“Don’t Worry, Be Happy” ale mam to samo i CIESZĘ SIĘ JAK CHOLERA ŻE OSTATNI MECZ Z UKRAIŃCAMI NIE BĘDZIE “MECZEM PRZYJAŹNI” :))))
“wywierając nawet pressing” Nie znam się na piłce nożnej – tak się teraz pisze? To jest po Polsku?
No i fajnie! Jasne, ze mecze chyba sa po to zeby byly gole … ale jesli Niemcy mieli najwyrazniej z tym klopot (brawo Fabianski! Brawo Pazdan!) to przeciez nie bede sie martwila, prawda? :-)))) Wychodzimy z grupy! Chlopaki teraz relaks (La Baule to fajnie polozone miejsce, powietrze od Atlantyku ozezwiajace), zbierzcie sily (Milik – litosci 🙂 – skoncentruj sie!). Jakis golik wrzucic Ukrainie CONAJMNIEJ by wypadalo. I DO PRZODU!