Żona generała Kiszczaka w wypowiedzi dla “Super Expressu” stwierdziła, że pod koniec lat 80. XX wieku Lech Wałęsa prosił generała, by publicznie ogłosił, że przywódca Solidarności nie współpracował z SB.

Do spotkania Wałęsy z Kiszczakiem miało dojść m.in. w willi państwa Kiszczaków. Pani Maria twierdzi, że był to “chyba 1989 rok”. Wałęsa miał przyjść do domu Kiszczaków i prosić o publiczne ogłoszenie, że nie współpracował z SB – “To była końcówka lat osiemdziesiątych, chyba 1989 rok. Czas przemian. Wałęsa przyszedł do nas do domu i poprosił męża, aby ten publicznie ogłosił, że nie ma żadnej teczki na niego, że nie współpracował z SB”. Dodała też – “Wałęsa nic nie wiedział chyba o teczce, myślał, że zniknęła”.

Według Marii Kiszczak jej mąż chronił Wałęsę. Na pytanie dlaczego więc nie spalił teczki TW Bolka pani Kiszczakowa odpowiedziała w następujący sposób – “Rozumiał, że te dokumenty muszą zostać dla historyków”

Super Express / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply