Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro twierdzi, że obecny kryzys migracyjny spowodowany jest militarnymi interwencjami USA na Bliskim Wschodzie.
Maduro wyraził swój pogląd w wywiadzie dla telewizji Russia Today, jakiego udzielił pięć dni temu w Pekinie, w czasie obchodów zakończenia drugiej wojny światowej. Jak powiedział “Europa musi zmierzyć się z katastrofą spowodowaną przez USA, bo to Europa musi teraz przyjmować tysiące imigrantów i nie wie jak poradzić sobie z tą sytuacją”. Maduro widzi źródło problemów w amerykańskich interwencjach militarnych w regionie Bliskiego Wschodu – “Wprowadzając [opinię publiczną] w błąd, zaatakowali kraj, który był kolebką cywilziacji – zrównali go z ziemią” – wenezuelski prezydent przypominał inwazję na Irak. “Kro bombardował Libię? Kto odebrał życie 100 tysiącom Libijczyków? Kto teraz bombarduje Syrię? Kto finansował terrorystów, którzy chcą ją zniszczyć” – pytał Maduro. Jak zreasumował polityka amerykańska wytworzyła na Bliskim Wschodzie chaos, który teraz rozprzestrzenia się na inne regiony.
rt.com/kresy.pl
No i niestety chłop ma zupełną rację. Oby kiedyś Chińczycy sprowadzili do parteru Usrael bo tylko ten kraj może tego dokonać.