Macierewicz: Nie będzie już legendy Wałęsy

Zdaniem szefa MON ujawnienie współpracy Lecha Wałęsy z SB będzie oznaczać koniec legendy „lidera Solidarności”. „Odejdzie w przeszłość, tak jak na to zasłużył”.

Antoni Macierewicz przekonywał na antenie TVP Info, , że sprawa dokumentów ws. Wałęsy nie jest dla niego ani satysfakcją, ani poczuciem porażki. Przyznał, że żal mu tego, że „zmarnowano 24 lata”, kształtując Polaków i opinię międzynarodową w kłamstwie i oszustwie. Jego zdaniem dotyczy to nie tylko byłego prezydenta, ale również ówczesnych.

„Żal, że blokowano lustrację i w ten sposób uniemożliwiono przemiany społeczno-gospodarcze, które mają na celu wydobycie z marginesu ludzi zepchniętych przez nową klasę pseudoopozycji i pseudobogaczy wywodzących się tak naprawdę z aparatu komunistycznego”– powiedział szef MON. Dodał również, że obecnie „obrońcy Lecha Wałęsy, w istocie używają go, wtedy jak i teraz, do realizacji i obrony własnych interesów materialnych”.

„Zamiast prawdziwych herosów Solidarności takich jak Anna Walentynowicz, tworzono legendę ludzi, którzy się złamali i poszli na współpracę z komunistami”– przekonywał Macierewicz. Jego zdaniem zrobiono wielką krzywdę m.in. pokoleniom młodych Polaków, których „wychowywano w fałszywej wizji historii Polski ostatnich lat”.Dodał również, że zdecydowanie broniący Wałęsy Władysław Frasyniuk przez wiele lat kłamał nt. jego współpracy z SB. Skrytykował również osoby, które „spychały na margines” takie postacie jak Walentynowicz czy Olszewski. Argumentował również, że system III RP polegał na szantażowaniu aktami.

Macierewicz nie ma wątpliwości, że kwestia współpracy byłego prezydenta z SB oznacza koniec jego legendy:

„Nie będzie już legendy Lecha Wałęsy. Odejdzie on w przeszłość, tak jak na to zasłużył. 37 proc. Polaków ma jasność co do rzeczywistej roli Lecha Wałęsy i co do roli całej tej pseudoelity budującej swoją karierę na kłamstwie”.

Tvp.info / Kresy.pl