Lwów nie da rady?

Lwowski oddział Partii Regionów twierdzi, że miasto nie jest w stanie przygotować się do Euro 2012. List ma być skierowany do UEFA. Podpisy pod pismem zbierają przedstawiciele organizacji „Rodzinne miasto”, która jest związana z szefem obwodowego oddziału Partii Regionów, Petrem Pysarczukiem.

W liście czytamy, że „lwowskie drogi są w strasznym stanie, usługi komunalne i transport publiczny dalekie od standardów europejskich, hotele i miejsca noclegowe istnieją jedynie na papierze, a zamiast stadionu jest wielka dziura z błotem”.

Lwowskie władze wielokrotnie zapewniały, że zarówno stadion, jak i lotnisko zostaną wybudowane w odpowiednim terminie. Miasto chwali się też wystarczającą liczbą miejsc noclegowych, a urzędnicy chętnie prezentują zdjęcia gotowych już obiektów.

List Partii Regionów został ogłoszony tuż przed posiedzeniem UEFA na początku grudnia, na którym zapadnie ostateczna decyzja, czy Euro 2012 odbędzie się na Ukrainie tylko w Kijowie, czy także we Lwowie, Charkowie i Doniecku.

Pół roku temu, przed posiedzeniem UEFA w Bukareszcie, deputowany Rady Najwyższej z Partii Regionów Walerij Konowaliuk poprosił organizację o wyłączenie Lwowa z listy miast, gdzie ma się odbyć Euro 2012. Powodem miało być usunięcie pomnika żołnierzy radzieckich w Stryju w obwodzie lwowskim.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply