Sankcje Unii Europejskiej wobec Białorusi spotkają się z twardą reakcją, powiedział prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenko na spotkaniu z grupą roboczą ds. finalizacji projektu nowej konstytucji, poinformowała białoruska agencja prasowa Biełta.

Jak poinformowała białoruska agencja prasowa Biełta, sankcje Unii Europejskiej wobec Białorusi spotkają się z twardą reakcją, powiedział prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenko na spotkaniu z grupą roboczą ds. finalizacji projektu nowej konstytucji.

Alaksandr Łukaszenko uważa, że Białoruś została oskarżona o wywołanie kryzysu migracyjnego i dlatego Unia Europejska grozi przyjęciem kolejnego pakietu sankcji wobec tego kraju. „Ułatwienie przepływu migracyjnego przez Białoruś jest bardziej kłopotliwe niż warte. Nigdy tego nie robiliśmy i nie zamierzamy tego robić. Próbują nas zastraszyć sankcjami. Dobra, zobaczymy. Myślą, że nie miałem na myśli tego, co powiedziałem. Nic takiego. Będziemy się bronić. Nie mamy gdzie się wycofać” – podkreślił.

„Aby wiedzieć, co się dzieje i co musimy zrobić, aby zachować spokój i pokój w naszym społeczeństwie” – powiedział szef państwa, wyjaśniając, dlaczego wspomniał o kryzysie migracyjnym i sankcjach. Według niego, codziennie przez Białoruś przepływa duży napływ turystów i innych obcokrajowców. „To jest kocioł, w którym atmosfera jest naładowana. W żadnym wypadku nie powinny tu powstawać żadne napięcia. Mimo to Konstytucja jest jedną z szans, które próbuje wykorzystać nasza opozycja na emigracji, aby po raz kolejny zdestabilizować sytuację. Muszę powiedzieć, że spadną nisko. Tym razem zawiodą całkowicie” – powiedział Łukaszenko.

„Odpowiemy na sankcje. To nawet nie podlega dyskusji” – zapewnił.

Zobacz też: Białoruskie służby zachęcają na Telegramie do ataków na polskich żołnierzy [+FOTO]

Jak informowaliśmy na naszym portalu, Komisja Europejska zaproponowała 25 mln euro na ochronę granicy z Białorusią w budżecie Unii Europejskiej na 2022 rok – ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.

W środę z wizytą w Warszawie przebywał szef Rady Europejskiej Charles Michel, który spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. Zarówno Michel, jak i szefowa KE Ursula von der Leyen od początku tego tygodnia wyrażali solidarność i zapewniali o wsparciu Polski wobec sytuacji na granicy z Białorusią, będącą zewnętrzną granicą UE.

Ponadto UE rozważa nałożenie dodatkowych sankcji na reżim Łukaszenki, w tym sankcji gospodarczych. Rozmowy na ten temat będą kontynuowane na poziomie ministrów spraw zagranicznych oraz być może na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej w formule wideokonferencji, o którego zwołanie wnioskował szef polskiego rządu.

Kresy.pl/Biełta

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply