Przedstawiciele nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej, cytowani przez rosyjską telewizje „Deszcz”, stwierdzili, że zajęli dwie wsie w rejonie Mariupola. Z kolei Ukraińcy notowali kolejne przypadki ostrzału ich pozycji.

Według separatystów, wczoraj wieczorem oddziały tzw. Donieckiej Republiki Ludowej zajęły miejscowości Pawłopol oraz Piszewik, około 30 km na północny-wschód od Mariupola. “Gwardia Narodowa nie była w stanie utrzymać tam przyczółku” – twierdzą bojownicy DRL. Obie miejscowości w czasie bitwy pod Debalcewem miały zostać zajęte przez oddziały pułku “Azow”, które – jak utrzymują separatyści – miał wycofać się bez walki. Jako dowód prezentują fotografie, jednak według powiązanego z separatystami portalu Rusvesna, mogły one zostać wykonane parę dni wcześniej.

Fot. rusvesna.su.

Strona ukraińska twierdzi, że separatyści w nocy ostrzelali jej pozycje w rejonie wsi Szyrokino z moździerzy oraz czołgami. Łącznie w ciągu minionej doby miało dość do 24 przypadków złamania rozejmu. Pociski spadły m.in. na miejscowość Popasna.

tvrain.ru / rusvesna.su / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • solidman
      solidman :

      Zgadzam się, to faktycznie jest komiczna sprawa: Według Obamy w Syrii dentyści i garncarze co teraz podpalają ludzi i ucinają im głowy latali samolotami i prowadzili czołgi. A tutaj traktorzyści i górnicy 🙂 Jaki ten robotniczo-chłopski ruch zaradny, czyż nie? W przeciwieństwie jednak do sytuacji Syryjskiej, armia która się przed nimi broni nie potrafi nawet butów zawiązać 🙂

      • robert_xx
        robert_xx :

        Masz rację , armia która nie umie butów zawiązać zmusza Putlera do wysyłania swoich “Indian z Donbasu ” żeby wygrywali każde większe starcie traktorzystów z banderowcami .
        Armia “banderowców” nie ma nowoczesnych systemów pola walki , nie ma nowoczesnych systemów łączności , była przez ostatnie 20 lat systematycznie rozkradana , niemodernizowana i w ogóle aż dziwne że jeszcze istnieje , musi walczyć ze znacznie lepiej wyposażonym przeciwnikiem wspieranym przez sowietów ( dowodów na to są tysiące ) i aby było śmiesznie to sowieccy “powstańcy” z Donbasu musieli odegrać szopkę z podpisaniem porozumienia w Mińsku bo nie byli w stanie poradzić sobie z tymi “ochłapami” w tzw. kotle Debalcewskim , tak samo jak na lotnisku w Doniecku .
        Fatalnie to świadczy o armii dowodzonej przez jedynego nieomylnego miłościwie panującego Putina.

        • solidman
          solidman :

          No, to skoro się w tej kwesti zgadzamy, powinni tą szopkę skończyć i dać sobie spokój 🙂 Ale zaaraz… przecież według wiadomości, ta niezorganizowana, niedozbrojona armia przecież odnosi takie sukcesy, w trzystu chłopa jak pod termopilami własnoręcznie powala tysiące separatystów, z tego co słyszymy od jaśnie miłościwego Poroszenki. Ciekawe…

          • robert_xx
            robert_xx :

            Ciekawszy jest filmik nijakiego “Motoroli” z Rostowa nad Donem , biedak płacze że ludzie nie chcą walczyć w szeregach “powstańców” .Ja rozumiem że ludzie nie chcą wojny bo sam nie chcę żadnej ale jakby mi przyszło bronić własnej ziemi przed okupantem to bym się nie wymigiwał , no chyba że obrońcy mocno by przeginali i robili by rozpierduchę wszędzie gdzie popadnie