Litwa o procesie Bialackiego

Litewskie Ministerstwo Sprawiedliwośći oświadczyło, że przekazane przez Litwę dane na temat Alesia Bialackiego nie mogą służyć jako dowód w procesie sądowym.

Minister Sprawiedliwości Remigijus Szimaszius zaznaczył, że przed paroma miesiącami oficjalnie poinformował białoruskie władze, o tym, że wycofuje dane przekazane przez jego ministerstwo w ramach umowy międzypaństwowej o pomocy prawnej i że nie mogą być one wykorzystywane jako dowód w procesie sądowym.
Dziś w Mińsku rozpoczął się proces sądowy w sprawie znanego działacza opozycyjnego, szefa centrum obrony praw człowieka “Wiasna” Alesia Bialackiego. Oskarżany jest o unikanie płacenia podatków i ukrywanie dochodów. Grozi mu za to do 7 lat więzienia. Oskarżenie było możliwe po przekazaniu władzom Białorusi danych o jego kontach bankowych przez Polskę i Litwę. Oba kraje ogłosiły, że Białoruś w tym przypadku nadużyła mechanizmu pomocy prawnej. Przeprosiły też bliskich Bialackiego.

IAR/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply