Dzisiaj Sąd Dzielnicowy m. Wilna orzekł, że Lucyna Kotłowska, dyrektor administracji Samorządu Rejonu Wileńskiego, ma zapłacić kolejną grzywnę za tablice z litewsko-polskimi nazwami ulic w rejonie wileńskim, którego większość mieszkańców stanowią Polacy.

2300 litów albo ponad 666 euro (kwota na dzień 9 czerwca br.), czyli 10 litów za każdy dzień zwłoki w wykonywaniu tytułu egzekucyjnego wydanego przez Wileński Okręgowy Sąd Administracyjny licząc od dnia 23 października 2013 roku – tyle będzie musiała zapłacić polska urzędniczka na rzecz służby pełnomocnika Rządu w powiecie wileńskim.

Komornik wnioskował o zasądzenie od L. Kotłowskiej grzywny w wysokości 300 litów za każdy dzień zwłoki w wykonywaniu tytułu egzekucyjnego. Na zaskarżenie dzisiejszego orzeczenia strony mają 30 dni.

Chodzi o tablice z nazwami ulic w takich podwileńskich miejscowościach jak Pikieliszki, Mejszagoła, Suderwa, Orzełówka, Niemenczyn, Bujwidze, Mościszki, Ławaryszki.

To nie pierwsza grzywna, która została nałożona na dyrektora administracji Samorządu Rejonu Wileńskiego za dwujęzyczne nazwy ulic. Za polsko-litewskie napisy niejednokrotnie był karany również dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego Bolesław Daszkiewicz.

L24.lt

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply