Materiały testowe przygotowane przez litewską instytucję dydaktyczną dla polskich uczniów kaleczą język polski i obrażają ich godność narodową.
Portal “Znad Wilii” ujawnia fragment testu z przedmiotu Nauki Społeczne jakie dla uczniów szkół polskich przygotowało Narodowe Centrum Egzaminacyjne. Tłumacznie zostało zrobione w fatalny sposób. Posunięto się do tego, że słowo “polakami” zapisano małą literą, w przeciwieństwie do słowa “Litwini”.
Sama treść zadania to tekst litewskiego autora, w którym sugeruje on, że szlachta polska na dawnej Wileńszczyźnie to w istocie spolonizowani Litwini, którzy “wyrzekli się swojego narodu i języka”. Twierdzi również, że szlachta eksploatowała chłopów i pogardzała nimi, nie tylko jako stanem niższym, ale dlatego, że pozostali oni przy języku i kulturze litewskiej.
Przeciw tego typu praktykom litewskiej instytucji oświatowej zaprotestowało już Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie “Macierz Szkolna”. Wystosowało ono list w którym żąda “szacunku do języka, w tym przypadku, do języka polskiego”.
zw.lt/kresy.pl
Bzdurny tekst, szlachta I RP nie wstydziła się tego ,że są Litwinami najlepszy przykład to Hetman Karol Chodkiewicz . Carska Ochrana i później Bolszewicy nieźle się napracowali tworząc taką wizję historii.
tagore
Chodkiewicze byli Rusinami (protopasta rodu to Chodko Jurjewicz), którzy wypłynęli jako wierni rękodajni Radziwiłłów. Zresztą nie tylko oni bo np: Sapiehowie, Wańkowiczowie to również najpierw Rusini. Zamieszkiwanie od wieków rdzennej Litwy – Auksztoty (np: Laudy), też nie gwarantuje litewskiego pochodzenia bo np: Ogińscy z podkowieńskich Wogint to po mieczu … Rurykowicze z książąt wierchowskich a Kopańscy z mickiewiczowskich Wodoktów pochodzili z Kopani w Wielkopolsce itd… Jeśli dodać do tego małżeństwa z koroniarkami i osadnictwo mazurskie (szlacheckie i chłopskie) można spokojnie stwierdzić że hipoteza Żamojtów jest tendencyjna, nieprawdziwa i nienaukowa. Osadnictwo polskie na terenie współczesnej Litwy miało niewątpliwie miejsce, obok polonizacji autochtonów. Dyskusyjny jest tylko jego wymiar ilościowy.
Wmawiają to uczniom od samego początku, poprostu dopasowują historię do dzisiejszych swoich potrzeb.
Litwa od poczuątku stara się zlikwidować pień kulktury Polskiej obawiając się silnych wpływów na swoją często prowokacyjną wobec Warsdzawy politykę. Czy to nazwiska, nazwy ulic czy zamykane szkoły i odenbieranie im środków, to wszystko ma jeden cel. Niestety Polskie władze jedynie się temu przyglądają bo dla nich ich własny interes i wojny polsko-polskie są istotniejsze aniżeli dobro naszego Narodu.
Pozatym,gdzie są Ci “patrioci” którzy pod każdym wpisem na temat Ukrainy piszą Upańcy, Ukry i opluwają każdego kto nie zgadza się z ich “opiniami” ? dlaczego nie protestują przeciwko Litewskim prześladowaniom naszych Rodaków ?
Czym tu się przejmować, liczą sobie coś ponad 2 mln mieszkańców, z czego 70-80% to tzw. Litwini. Z tych 70-80% deklarujących sie Litwinami, rosyjskojęzycznych 50% . To raczej mała grupa etniczna, niż naród, czy państwo.
krok: co za głupie pytanie zadajesz? Otóż jest się czym przejmować. Szkalowanie dobrego imienia Polaków dla Ciebie jest rzeczą nieistotną? I co z tego, że jest ich 2 mln? Według Ciebie mamy im odpuścić tylko dlatego, że jest ich mało? Wystarczy tego. Na całym świecie przekonuje się ludzi, iż Polacy zapoczątkowali II WŚ, założyli obozy koncentracyjne i zabijali miliony ludzi. Dość tego. Zakłamywanie historii może nam jako Państwu zaszkodzić w ciągu najbliższych kilku dekad lub szybciej. Wez pod uwagę jak jesteśmy szkalowani na Litwie, Ukrainie, w Niemczech, Austrii, Izraelu, w USA, w Rosji itd. Idąc Twoim tokiem myślenia (nie przejmujmy się tym bo to mały ilościowo naród) to dlaczego mamy zwracać uwagę państwom, które wymieniłem. W myśl przysłowia – duży może więcej? Nie Nie i jeszcze raz nie. Nikt nie zadba o nasze dobre imię dopóki sami tego robić nie będziemy.
Chylę czoła przed mniejszością polską w tym pseudo-państwie. Rodacy od dziesięcioleci walczą o przetrwanie w osamotnieniu, miernoty u władzy nie udzialają im żadnej, konkretnej pomocy, karmią ich jedynie pustymi obietnicami. Często mniejszość polska jest brutalnie atakowana przez zdrajców pseudo-dziennikarzy, którzy popierają reżim maluczkich litwinków… W nieciekawych czasach przyszło Nam żyć…