Enfant terrible rosyjskiej polityki wraca do korzeni radykalnie krytykując rosyjską opozycję.

Przebojowy acz kontrowersyjny pisarz i jeszcze bardziej kontrowersyjny polityk. Twórca i wódz rosyjskiej Partii Narodowo-Bolszewickiej, wzywający swego czasu do budowania narodowego socjalizmu na miarę “rosyjskich tradycji i potrzeb”. Po dojściu do władzy Władimira Putina stanął w opozycji wobec niego, co po latach doprowadziło do do współpracy z liberalnymi politykami opozycyjnymi takimi jak Garri Kasprow, Michaił Kasjanow czy Nikołaj Ryżkow. To właśnie dawni “nacbole” byli głownym motorem ich koalicji “Inna Rosja”. Jednak na tle Ukrainy Limonow nie znajduje wspólnego języka ze swoimi niedawnymi koalicjantami.

Limonow ostro skrytykował ich w swoim artykule na temat niedawnego “Marszu Pokoju” w czasie którego w kilku miastach rosyjskich zwolennicy opozycji protestowali przeciwko wsparciu Moskwy dla donbaskich separatystów. Limonow twierdzi, że marsz udowadnia , iż władza w Rosji jest “w określonym stopniu liberalna” bo on sam “będąc u władzy” by “na taki marsz nie pozwolił”. Limonow pisze, że Marsz Pokoju “niósł flagi wroga” i że “nienawiść do ojczyzny” połączyła w nim “liberałów, anarchistów, nacjonalistów”. Określił tę emocję jako “prostacką, nieskomplikowaną”. Uznał zresztą, że w manifestacji rej wodzili starzy polityczni wyjadacze, obecni w rosyjskiej polityce od lat 90 XX wieku, których “Putin niańczył”. Ich stan świadomości określił autorskim terminem “demschiza”.

Skrytykował także etnicznych rosyjskich nacjonalistów, którzy “chcieliby oddzielić ziemię moskiewską od Kaukazu i [reszty] Rosji” że jako tacy nie mają nic wspólnego z dawnymi działaczami jego partii czy Rosyjskiej Jedności Narodowej.

W końcu wyśmiewa rosyjskich anarchistów oskarżając ich o hipokryzję, jako że martwiąc się o wolność Ukraińców nie respektują wolnościowych dążeń i “prawa do samostanowienia” mieszkańców Donbasu, przy czym podkreśla “u bojowników DRL i ŁRL nie ma żadnych imperialistycznych ambicji”. Jak podsumowuje, zwracając się do swoich niedawnych towarzyszy z opozycji: “Im potrzebny inny kraj – słaby i niegroźny. Ale tej satysfkacji nikt wam nie da”.

svpressa.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply