Waldemar Tomaszewski, lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, przypomniał, iż na początku lat '90 Litwini zlikwidowali autonomię Wileńszczyzny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy Wileńszczyzna może się wybić na autonomię?

Konflikt polsko-litewski został zaprogramowany w 1991 roku, gdy w obliczu interwencji wojsk sowieckich w Wilnie, chcąc pozyskać nasze poparcie, Rada Najwyższa Litwy – ówczesny parlament na czele z przewodniczącym Vytautasem Landsbergisem – przyjął uchwałę zobowiązującą rząd do przygotowania projektu powołania okręgu wileńskiego, gdzie Polacy stanowili większość, ze specjalnym statusem prawnym. Ale nas oszukano. W zamian obiecanego statusu rady samorządów rejonów wileńskiego i solecznickiego zostały rozwiązane. W rejonach tych wprowadzono zarządzanie komisaryczne z bardzo bolesnym skutkiem. Zezwolono na przykład na zwrot ziemi upaństwowionej w czasach radzieckich w dowolnej części Litwy, a więc wielu etnicznych Litwinów ziemię utraconą na Żmudzi odzyskało ją pod Wilnem. W wyniku czego ziemi na Wileńszczyźnie zabrakło jej prawdziwym właścicielom, rodowitym mieszkańcom, głównie narodowości polskiej. Wśród tych, którzy „przenieśli” swą ojcowizną bliżej Wilna, jest m.in. Vytautas Landsbergis– powiedział w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Waldemar Tomaszewski. Polityk odniósł się też do teorii, jakoby Moskwa chciała wykorzystać Polaków na Litwie do własnych celów:

Powtarzam: AWPL łączy wszystkich ludzi dobrej woli. Przede wszystkim mniejszości narodowe, ale też niemałą część Litwinów. Tak więc takie sugestie są bezpodstawne. Jeżeli takie są powielane, to jedynie w celu odwrócenia kota ogonem od rzeczywistych problemów na Litwie, zarówno społeczno-gospodarczych, jak i dyskryminacji narodowych– zaznaczył Tomaszewski.

PAP / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. vileyko
    vileyko :

    Zmudzka ojcowizna to do siebie ma, ze jak raz dalo sie ja “przeniesc” blizej Wilna, to drugi raz tez da sie “przeniesc” w powrotna strone – bez obaw. Ale puki co, Panie Waldemarze, nie zwazac na poszczekiwania z tej czy z tamtej strony Polski, miec wyznaczony cel i niezlomnie do niego dazyc. A nade wszystko miec w pamieci i na uwadze wydarzenia z 91go roku jesli kiedykolwek przyjdzie moment ukladania sie z litwinami

  2. zielony
    zielony :

    Rząd z warszawy takze oszukuje nie tylko Polaków na Liwie ale i Polaków w Polsce, przede nalezy zerwać z antypolską doktryna Giedroycia która bardziej realizuje interesy nacjonalistó Ukrainskich i Litewskich niz Polaków