Prezydent autonomicznego regionu Kurdystanu w Iraku Masud Barzani zwrócił się do regionalnego parlamentu o przygotowanie referendum niepodległościowego.
“Nadszedł czas, byśmy sami określili swój los” – powiedział Barzani. Wezwał on jednocześnie deputowanych do kursyjskiego parlamentu, by utworzyli komisję, która przygotuje referendum i wyznaczy datę głosowania. “Uważam za niezbędne powołanie komisji wyborczej i poczynienie przygotowań do referendum” – powiedział kurdyjski prezydent.
Od czasu obalenia dyktatury Saddama Husajna w 2003 roku Kurdowie dysponują własnym parlamentem i uznanym międzynarodowo kierownictwem politycznym. W czerwcu kurdyjscy bojownicy w reakcji na ofensywę walczącego z rządem w Bagdadzie sunnickiego ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) obsadzili położony poza terenem ich autonomii Kirkuk, wokół którego rozciąga się jedno z głównych irackich zagłębi naftowych.
Prezydent Barzani stoi na stanowisku, że “Irak już się sam podzielił” i uważa, że to nie Kurdowie są za to odpowiedzialni.
Jednocześnie szyicki premier Iraku Nuri al-Maliki jest krytykowany za politykę, która doprowadziła do podziałów wewnętrznych i dyskredytacji mniejszości sunnickiej.
naszdziennik.pl/Kresy.pl
Barzani ma duże szanse, że jego marzenie się spełni… To nie Ukraina! Tu amerykanie już odpuścili (po osiągnięciu “sukcesu”), a jak wiadomo podwójne syandardy, to nic nowego w polityce.,.