Kubilius: litewska gospodarka na dnie

Premier Litwy Andrius Kubilius, twierdzi, że gospodarka litewska osiągnęła dno i teraz powinna się ustabilizować. Natomiast prezes banku SEB, Audrius Ziugzda z tą opinią nie zgadza się i mówi, że za wcześnie na optymizm.

“Poziom eksportu i inne dane wskazują, że nastąpiła stabilizacja po sięgnięciu dna” – powiedział dzisiaj Kubilius.

Tymczasem Ziugzda wyraził odmienną opinię: “Oczywiście, widzimy dobre symptomy, na przykład, eksport rośnie od kilku miesięcy, ale to wcale nie nastraja optymistyczne. Myślę, że recesja potrwa. Mamy wysokie bezrobocie, którego likwidacja nie będzie łatwa. Moim zdaniem, dno osiągniemy zimą lub wiosną”.

Premier Litwy dodał, ze Litwa nie boi się wystąpić o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jednak wg niego, na razie nie zachodzi taka konieczność.

ak/delfi.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply