Rosyjski Newsweek pisze o kulisach rosyjsko-białoruskiego konfliktu. Zdaniem dziennikarzy tygodnika, białoruski prezydent jest izolowany nawet w grupie swoich dotychczasowych sojuszników.

Podczas ostatniego szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, skupiającej większość krajów b. ZSRR, dwustronnego spotkania Łukaszence odmówili prezydencki Rosji i Kazachstanu. Białoruś została przy tym zmuszona do przyjęcia funkcji przedstawiciela organizacji, przed czym wzbraniała się od ponad roku.

Przyczyną osobistej niechęci rosyjskiego prezydenta do swojego białoruskiego kolegi były, zdaniem Newsweeka, ostre słowa wypowiedziane pod jego adresem przez Łukaszenkę. Miało do tego dojść na początku czerwca, podczas spotkania z prezydentem Kazachstanu Nursułtanem Nazarbajewem przy okazji szczytu Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej. Łukaszenko miał być silnie wzburzony kompromitującym go filmem “Ojciec chrzestny” pokazanym dzień wcześniej na należącym do Gazpormu rosyjskim kanale NTV. Przekazana przez Nazarbajewa relacja z tej rozmowy miały wzbuzyć rosyjskiego prezydenta i “przelać czarę goryczy”. Według źródeł Newsweeka, prezydent Miedwiediew miał wtedy powiedzieć “Teraz my z nim [będziemy postępować] jak z Juszczenką” Według informacji z Kremla, Białoruś czeka od stycznia blokada ekonomiczna, która nie pozwoli Łukaszence utrzymać władzy.

Kreml poczuł się również urażony faktem, że Łukaszenka nie wywiązał się z obietnic uznania Abchazji i Osetii Płd, jakie podobno miał złożyć rosyjskiemu prezydentowi. Zdaniem dziennikarzy rosyjskiego tygodnika, istnieją stenogramy z tych wypowiedzi. Rosyjskie władze dysponują również nagraniami video, na których Łukaszenko podczas jednego z szczytów ODKB mówi o syjonistycznym spisku i żydowskim kapitale. Jednak póki co Rosja nie będzie ich używać bo naruszałoby międzynarodowe konwencje,.

Zamiast tego Kreml zastosuje ekonomiczne środki nacisku. Rosyjskie Ministerstwo Finansów już obliczyło, że Białoruś nie będzie w stanie poradzić sobie z dziurą budżetową w pierwszym kwartale 2011. Wraz z końcem 2010 kończy się rosyjsko-białoruski kontrakt gazowy. Rosja będzie zatem stanowczo domagać się zapłaty za wyeksportowany gaz, przy okazji wstrzymując jak długo się da opłaty za tranzyt.

Łukaszenko nie ma dobrej prasy w Europie jednak gdy do jego krytyki dochodzi w Rosji robi się niebezpiecznie. Zdaniem rosyjskiego Newsweeka, Rosja zaangażuje się w proces obserwacji wyborów prezydenckich na Białorusi razem z OBWE, który dotychczas uznawany była na Kremlu za przeciwnika.

TV Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply