Policjanci sprawdzają obcokrajowców przed ŚDM.
“Dzisiaj zostałem nieoczekiwanie rozpytany przez policję, czy znam kogoś z grup terrorystycznych. Pytali też, czy na czas Światowych Dni Młodzieży zostaję w Polsce i czy klucz do mojego pokoju zabieram zwykle ze sobą. To rozpytanie zrobiono głównie z jednego powodu: mojego wyznania, jakim jest islam” – taki m.in. wpis autorstwa obcojęzycznego studenta ze studiów europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego pojawił się w internecie.
Krakowscy policjanci wkroczyli do akademików w związku z operacją przed Światowymi Dniami Młodzieży. Studenci pochodzący z zagranicy, a wśród nich przede wszystkim wyznawcy islamu, są proszeni o przekazywanie informacji na temat znanych im ewentualnie terrorystów. Mają też ujawnić, co zamierzają robić w okresie ŚDM.
gazeta.pl/KRESY.PL
Ale co mu się nie podoba? Od tego jest policja by pytać. Zresztą, nie musi mu się podobać, bo policja nie jest od podobania się. Ja nie mam nic przeciwko, mam prawo do tego by się we własnym kraju czuć bezpiecznie a policja ma obowiązek mi to prawo zapewnić.
i bardzo dobrze. niech ci islamscy studenci wiedza, że w razie jakiegos zamachu moga byc posadzeni o wspoludzial. wiadomo, że islamisci beda chcieli posluzyc sie kims bedacym na miejscu znajacym jezyk jak i teren.
Po pierwsze to islamskie towarzystwo powinno być objęte stałym dozorem. Po drugie – takie operacje należy przeprowadzić nie tylko w Krakowie, ale we wszystkich miastach bo co dla nich za problem dojechać na miejsce.
I po trzecie – należy wziąć pod lupę Czeczeńców. Ta grupa może być w polu szczególnego zainteresowania służb KGB/GRU gdyby zechciały coś w Polsce wystrugać.