Według lidera partii KORWiN Ukraina za rządów Janukowycza była państwem słabym, co czyniło ją dobrym buforem między Polską a Rosją.
W wywiadzie dla radiowej Trójki polityk zaznaczył, że Polska musi rozbudowywać armię i dokonywać zbrojeń, jednak nie tak, jak dotychczas, kiedy przetargi wojskowe służyły głównie korupcji. Kandydat na prezydenta przedstawił swój pomysł na to, jak powinien być zamawiany sprzęt dla armii, aby nie dochodziło do korupcji.
Ponadto, Janusz Korwin-Mikke uważa, że obecna Ukraina ma roszczenia terytorialne do Polski. Według lidera partii KORWiN Ukraina rządzona przez Janukowycza była słaba i skorumpowana, co czyniło z niej dobry bufor między Polską a Rosją.
polskieradio.pl / Kresy.pl
Ukraina za Janukowycza była dobrym buforem bo była krajem słabym – to teraz jest jakim bardzo słabym ? Korwin czasami szybciej mówi niż myśli…
dzisiaj Ukraina jest państwem nazistowskim i banderowskim, zgłaszającym roszczenia terytorialne wobec Polski, dlatego jest naszym wrogiem i zagrożeniem dla nas. wlkp pisze bezmyślnie.
czyli w/g ciebie “myślny” panie – dzisiejsza Ukraina jest silniejsza niż za Janukowycza i nie ma w niej korupcji ? Korwin głupoty plecie – chyba, że logicznie wywodząc, dzisiejsza Ukraina jest za słaba i zbyt skorumpowana, żeby być buforem.
Kolega miłośnik UPAiny, jak można sądzić z kilkudziesięciu przestudiowanych postów. Dlatego zapewne pisze bzdury i mąci. Tak, teraz UPAina nie jest buforem. Obecnie jest to zapalnik – bardzo delikatny i bardzo niebezpieczny – który w każdej chwili może eksplodować. A jak wiadomo z historii, to różnego rodzaju kozacko-rusińskie mąciwody były katalizatorem wszelkiego rodzaju kataklizmów, spadających na Polskę i polski naród. Reasumując, o ile nie lubię Korwina, to tym razem mówi z sensem.
Nie bezmyślnie tylko z pozycji ukraińskich. Chociaż w sumie masz rację to tożsame:-)
Jest slabsza to oczywiste ale pod proletarjatem zachodnim moze sie szybko zmienic.Na 100% sami zadnych ruchow nie wykonuja.Jesli NATO bedzie chcialo rewizji granic to pociagna jeszcze raz za dzwignie nacjonalizmu.