Komu przeszkadza ksiądz z Ostroga?

13 czerwca b.r. przedstawiciele Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie Teresa Dutkiewicz i Mieczysław Maławski wręczyli ks. Witoldowi Józefowi Kowalowowi z Ostroga Złoty Medal przyznany przez Stowarzyszenie “Wspólnota Polska”, a także Dyplom uznania za: “wieloletnią pracę duszpasterską, owocną działalność kulturalną, oświatową na rzecz społeczności polskiej i ukraińskiej Ostroga i Ziemi Wołyńskiej”.

Wręczenie odbyło się w obecności parafian w ostrogskim kościele na zakończenie odpustowej Mszy św. W tym samym też czasie ks. Kowalow został przyjęty w poczet członków rzeczywistych Żytomierskiego Naukowo- Krajoznawczego Towarzystwa Badaczy Wołynia.

Od władz ukraińskich działających pod naciskiem postbanderowskich środowisk nacjonalistycznych ks. Kowalow też dostał nagrodę. Wstrzymały one remont dachu jego kościoła w Ostrogu, wykonany dotąd tylko częściowo , stawiając go jako proboszcza w trudnej sytuacji. Jest to bowiem obiekt zabytkowy, znajdujący się na terenie rezerwatu architektoniczno- historycznego i stanowiący zgodnie z prawem ukraińskim własność państwa. W wyniku starań ks. Kowalowa i ostrogskiej społeczności Urząd Konserwatorski w Kijowie przyznał środki na remont dachu i wymianę jego pokrycia z blachy cynkowej na miedzianą.

Dla miejscowych nacjonalistów był to kamień obrazy. Zorganizowali oni całą kampanię, protestującą przeciwko decyzji Kijowa twierdzącą, że w Ostrogu są większe potrzeby niż ratowanie polskiego kościoła. Nieoficjalnie wiadomo, że prym w tej kampanii wiódł b. gubernator obwodu rówieńskiego Wasyl Czerwonyj, będący liderem funkcjonujących w nim środowisk nacjonalistycznych. Uczestnikom kampanii udało się doprowadzić do wstrzymania remontu dachu. Firma go wykonująca przestała otrzymywać środki na jego prowadzenie. Jednocześnie ks. Kowalowa zaczęły nękać kontrole, sprawdzające prowadzoną przez niego budowę plebani. Ponadto do miejscowych władz zaczęły napływać donosy na ks. oskarżające go, że prowadzi działalność wydawniczą atakującą bohaterów z UPA. Nikt się pod nimi nie podpisał, ale ks. Kowalow był wzywany do Rady Miejskiej.

On sam jest optymistą i ma nadzieję, ze całe zamieszanie minie i władze dokończą remont dachu kościoła, ale rówieńscy nacjonaliści wydają się być zdeterminowani. Zaznaczyć trzeba, że jest to ich kolejny atak na ks. Kowalowa , który w wyniku ich działań na każdym kroku napotyka na trudności.

(mak)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply