Rosyjska służba fitosanitarna poinformowała, że na punkcie kontrolnym pod Smoleńskiem zatrzymała tzw. TIR-a jadącego z Białorusi z transportem polskich i mołdawskich jabłek. Samochód został zawrócony na Białoruś.
W piątek z kolei zatrzymano transport polskich jabłek w tranzycie z Polski do Kazachstanu. Poseł Jan Krzysztof Ardanowski, były wiceminister rolnictwa mówi, że Rosja chce w ten sposób ukarać te kraje, które nie realizują polityki Kremla – w tym Polskę.
“To jest polityka, którą Rosjanie prowadzą od wielu lat. Wykorzystuje się różne mechanizmy, często twierdząc, że importowana żywność zawiera niedozwolone pozostałości np. po antybiotykach – różne rzeczy się wymyśla. Najczęściej nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością; Polska ma przyzwoitą żywność dobrej, żywność dobrej jakości, ma również urzędowy system kontroli bezpieczeństwa żywności”– mówi polityk.
6 sierpnia ub. r., po tym jak Zachód wprowadził sankcje gospodarcze wobec Rosji, Moskwa nałożyła embargo na unijne mięso, owoce, warzywa oraz produkty mleczne.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!