Dr hab. Andrzej Zapałowski złożył na policję zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o obiekt ku czci UPA w Koniuszy na Podkarpaciu, który miał powstać nielegalnie.

Obiekt ku czci UPA w Koniuszy na Podkarpaciu powstał w ubiegłym roku. Według dostępnych informacji, został tam postawiony nielegalnie.

– Zgłaszam możliwość popełnienia przestępstwa w postaci budowy jesienią 2017 roku w Koniuszy (gmina Fredropol) nielegalnego upamiętnienia członków UPA – poinformował w piątek dr hab. Andrzej Zapałowski, historyk i ekspert ds. geopolityki i bezpieczeństwa.

– Z uwagi na to, iż jest to teren objęty opieką konserwatorską należy się w tej sprawie zwrócić także do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Przemyślu o opinię. Teren ten znajduje się pod opieka miejscowej parafii rzymskokatolickiej. Nadmieniam, iż około 2000 roku w tym miejscu wybudowała nielegalny kopiec ku czci UPA grupa znana częściowo z nazwiska oraz ze zdjęcia. W załączeniu zdjęcia osób przyznających się do budowy nielegalnego upamiętnienia w 2000 roku – napisał w zawiadomieniu do Komendy Miejskiej w Przemyślu prof. Zapałowski.

Wcześniej historyk poinformował, że przejrzał kilka roczników periodyku „Вісник Закерзоння” („Wieści z Zakerzonia”), który w latach 2000-2002 wydawał w Przemyślu Związek Ukraińców w Polsce. – Bardzo ciekawy jest sam skład redakcji (…) oraz teksty, w tym ich linia programowa – zaznaczył. W składzie redakcji widnieje m.in. Petro Baczyk, a także (jako redaktor naczelny) Bohdan Huk – ukraiński szowinista, który na łamach tygodnika dla Ukraińców w Polsce „Nasze Słowo” nazwał przemyskiego działacza patriotycznego, Mirosława Majkowskiego „pierwszym żołnierzem faszystowskich ugrupowań Przemyśla i Podkarpacia” i twierdzi, że członkowie lokalnych grup patriotycznych to faszyści. Na łamach „Naszego Słowa” ukazywały się również wcześniej inne artykuły Huka. Należy zaznaczyć, że jego wątpliwej jakości opinia jako biegłego przyczyniła się do umorzenia postępowania ws. grupy młodych Ukraińców, którzy fotografowali się z flagą OUN-UPA. On sam zasłynął jednak przede wszystkim ze swoich wypowiedzi, które pokazują, że jest on gloryfikatorem banderyzmu, oskarżającym Polski Rząd w Londynie o plany eksterminacji ludności ukraińskiej.

Dr hab. Andrzej Zapałowski zamieścił też wybrane fragmenty z numeru nr 5-6/2000, w tym stronę tekstu zatytułowanego „Z pamiętnika „młodego nacjonalisty””. Zamieszczono w nim zdjęcia i opis z budowy upamiętnień ku czci UPA w Koniuszy.

– Oczywiście Policja nigdy się tym nie zainteresowała i przez lata „szukano” kto buduje nielegalne upamiętnienia – pisze prof. Zapałowski.

facebook.com / Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ProPatria
    ProPatria :

    Powinien zostać potraktowany jak każda samowola budowlana, ba nawet ostrzej ze względu na banderowskie, ludobójcze ścierwo, które go śmiało postawić na gruncie ofiar. Zobaczymy, czy polskojęzyczni nie wystraszą się zbankrutowanego, fikcyjnego kraiku-żartu historii. Dla wszystkich na świecie to coś, to kpina, jednakże dla polskojęzycznych nic nie znaczące słowo stepowego rezuna jest rozkazem…

  2. jwu
    jwu :

    Panowie ,nie wierzcie w zapewnienia polskojęzycznych przedstawicieli władzy.Obserwując zadowolonych banderowców ,którzy opuszczali Polskę, obawiam się ,że tego typu pomniki będą wkrótce nie do ruszenia.A te zburzone odbudowane.W zamian za pogrzebanie w banderowskiej ziemi w poszukiwaniu szkieletów.