Noc na kijowskich placach, gdzie odbywają się proeuropejskie protesty minęła spokojnie. Milicja nie interweniowała. Władze zapewniają jednak, że będą reagować na każdy przypadek złamania prawa.

Na placu Niepodległości i pobliskim Europejskim było w nocy około 100 – 200 protestujących. Temperatura w Kijowie spadła do zera, spadł pierwszy śnieg, dlatego protestujący rozgrzewali się tańcami i śpiewami oraz rozpalili ogniska w beczkach.
Nie cichną przy tym echa niedzieli i poniedziałku, kiedy to doszło do przepychanek z milicją. Napięta sytuacja tej nocy miała miejsce przed komisariatem w dzielnicy Peczersk. Ochraniało go tysiąc funkcjonariuszy oddziałów specjalnych Berkut. Liczba protestujących była 2 razy mniejsza. Byli to nacjonaliści z opozycyjnej Swobody, którzy protestowali przeciwko zatrzymaniu 2 mężczyzn za udział w ataku na siedzibę rządu w niedzielę. Przed komisariatem obyło się bez przepychanek.
Tymczasem Służba Bezpieczeństwa żąda ukarania osób, które zatrzymały wieczorem na placu Europejskim samochód do niej należący. Było w nim 2 mężczyzn z aparaturą, która -według demonstrantów miała służyć do ich podsłuchiwania, a – według SBU – do „odnajdywania kanałów radiowych, które mogły służyć do zdetonowania ładunków wybuchowych”. Jakoby jest to standardowe działania w czasie imprez masowych.
Dziś demonstranci mają kontynuować swoje protesty. Największe manifestacje odbędą się zapewne wieczorem w stolicy oraz w ciągu dnia we Lwowie.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply