“Może wsadzą mnie do więzienia. Według mnie to realne” – uważa lider KOD Mateusz Kijowski.

“Może wsadzą mnie do więzienia” – dywaguje Mateusz Kijowski w rozmowie z Onetem.

Według mnie to realne. W tę stronę to wszystko zmierza. Takie rzeczy będą się działy, dojdzie do prób oskarżania ludzi o różne dziwne rzeczy. Taka jest logika władzy autorytarnej” – stwierdził Kijowski.

Jak przekonuje, nie stara się w żaden sposób zabezpieczyć przed prześladowaniami rządów PiS.

“Nie robię rzeczy, których musiałbym się wstydzić. Nie boję się, bo co ma się wydać? Przed oszustwami człowiek nie jest w stanie się uchronić. Jeśli to ma działać na takiej zasadzie, że człowiek wychodzi na ulice, a ludzie wskazują na niego i krzyczą: “łapcie pedofila!”, no to na to nie ma lekarstwa. Nie umiem przewidzieć tego, co mi zarzucą. Proszę popatrzeć na ostatnią domniemaną aferę wokół mojej działalności w PZU. To było absurdalne. “Ukradł coś albo jemu ukradli”, ważne, że był zamieszany”– żali się Kijowski.

Lider KOD odniósł się do zarzutu, że już za rządów poprzedniej ekipy nie brakowało powodów, aby protestować.

“Tak, przyznaję, też działy się złe rzeczy. Ale w ramach tamtego systemu można było chociaż kierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, można było poruszać się po przestrzeni prawa. A teraz dzieją się rzeczy naprawdę skandaliczne! Gdy dziś prokurator złamie prawo – np. potrąci pieszego na pasach – a jego przełożony uzna, że zrobił to w niezdefiniowanym interesie społecznym, to istnieje możliwość wstrzymania postępowania. To jest niebywałe! Ciekawy jest także inny przepis: prokuratorowi można wytoczyć postępowanie dyscyplinarne za coś, co wydarzyło się w jego życiu, zanim został prokuratorem. I to jest rzeczywistość Polski pod rządami PiS”– uważa Kijowski.

Założyciel KOD tłumaczył sie także z niepłaconych alimentów.

“Ja cały czas płacę alimenty i to znacznie większe niż inni. Moje dzieci są w dużej mierze dorosłe i same zarabiają na siebie. Ja nie mam sobie wiele do zarzucenia w tej sprawie. Staram się w jakiś sposób to rozwiązać, bo tak po ludzku, to duże obciążenie. Chcę tylko powiedzieć, że sposób, w jaki mówią o tym niektórzy ludzie i tabloidy, jest nierzetelny i obłudny. Szkodzi moim dzieciom i byłej żonie”– powiedział Kijowski.

Onet.pl/KRESY.PL

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jch2016
    jch2016 :

    Kijowski: “Tak, przyznaję, też działy się złe rzeczy. Ale w ramach tamtego systemu można było chociaż kierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, można było poruszać się po przestrzeni prawa.” Ależ tak, można się było poruszać w “przestrzeni prawa” do usranej śmierci, nie zyskując niczego, jak w przypadkach znanych i mniej znanych afer z tego okresu.

  2. jch2016
    jch2016 :

    Kijowski: “Tak, przyznaję, też działy się złe rzeczy. Ale w ramach tamtego systemu można było chociaż kierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, można było poruszać się po przestrzeni prawa.” Ależ tak, można się było poruszać w “przestrzeni prawa” do usranej śmierci, nie zyskując niczego, jak w przypadkach znanych i mniej znanych afer z tego okresu.