Szef kanadyjskiego resortu obrony wezwał kraje Zatoki Perskiej do bardziej aktywnego zaangażowania się w rozwiązanie kryzysu imigracyjnego.

Minister Jason Kenney powiedział, że kryzys dotyczący już ponad 4 mln syryjskich uchodźców nie może zostać rozwiązany bez aktywnego udziału rządów krajów regionu. Jego zdaniem poza Libanem, Jordanią i Turcją pozostałe kraje w tej części świata nie robią „nic lub prawie nic, nie licząc humanitarnego wsparcia finansowego”.

Podkreślił też, że nie zamierzają one zmienić prowadzonej polityki, a co więcej, Arabia Saudyjska, Katar, Kuwejt i Bahrajn nie przyjęły żadnego syryjskiego uchodźcy. Zdaniem ministra dowodzi to, że kryzys jest „ogromnie skomplikowaną sprawą”, której nie można zaradzić wyłącznie poprzez przesiedlenia ludności.

Kenney postuluje prowadzenie wsparcia humanitarnego u podstaw, kampanię wojenną przeciw ISIS oraz walkę z przemytnikami ludzi. Jego zdaniem wszelkie wezwania do zawieszenia broni są nierealistyczne.

Ctvnews.ca / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mazowszanin
    mazowszanin :

    Niestety, temat islamu jest za trudny dla ogarnięcia przez wielu. Sporo ludzi nie widzi tego, że islam składa się z dwóch podstawowych nurtów (szyickiego i sunnickiego) wzajemnie konkurujących, a nawet zwalczających. Przekłada się to bezpośrednio na politykę państw zdominowanych przez poszczególne odłamy islamu. Walki szyitów z sunnitami były podstawową przyczyną większości konfliktów na Bliskim Wschodzie pomiędzy krajami arabskimi. Pomiędzy nimi, jak pomiędzy młotem a kowadłem są różne odłamy chrześcijaństwa istniejące tam zazwyczaj dłużej niż istnieje sam islam.