“Dlaczego prezydenci, królowie, premierzy nigdy nie powadzili marszów przeciwko śmierci setek tysięcy Afgańczyków, Syryjczyków, Egipcjan, Libijczyków, Jemeńczyków i Irakijczyków” – napisał przywódca Republiki Czeczenii na swoim koncie na portalu Instagram, którego chętnie używa do komunikacji swoich poglądów.

W swojej pisemnej wypowiedzi Kadyrow potępił zamach na paryską redakcję pisma “Charlie Hebdo”. Jednocześnie oskarżył zachodnich polityków o stosowanie podwójnych standardów w ocenie zjawiska terroryzmu. “Dlaczego miliczeli gdy bomby wybuchały w siedzibie czeczeńskiego rządu, lub gdy wysadziły stadion w Groznym zabijając prezydenta Achemda Hadżi Kadyrowa [ojca Ramzana – w 2004 r.] i jego współpracowników […] Dlaczego milczeli, gdy terroryści w grudniu zeszłego roku zajęli Dom Prasy i szkołę w Goznym, zabijając i raniąc ponad 50 ludzi?” – napisał Kadyrow. “Niemożliwym jest zabezpieczenie Paryża, Madrytu, Londynu i innych europejskich stolic, jeśli całe społeczeńśtwo nie może potępić tych którzy sponsorują i przyczyniają się do rozwoju terroryzmu na świecie, maskując to jako wsparcie dla opozycji” – czynił aluzję do polityki niektórych państw zachodnich na Bliskim Wschodzie.

Kadyrow wyraźnie postawił kwestię poszanowania uczuć religijnych ponad nieograniczoną wolnością słowa, jak to ujął “Pokój i stabilność są ważniejsze dla wszystkich ludzi niż prawo garstki dziennikarzy do obrażania Prokoka [Mahometa]”.

rt.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply