W sejmie miała dziś miejsce wymiana zdań między Ryszardem Petru a Jarosławem Kaczyńskim.
– Dziś decydujemy nie tylko o obsadzeniu stanowiska. Dziś decymujemy o tym, czy polskie rodziny będzie stać na spełnienie podstawowych potrzeb– mówił Petru.
– W Polskie gospodarce problemy będą się piętrzyły. Nie ma pieniędzy na wypełnianie waszych obietnic. W Pałacu Prezydenckim pojawiają się kolejne propozycje dla frankowiczów, których kosztów nikt nie liczy. Planujecie budowę mieszkań, które będą oddane krótko przed wyborami– dorzucił Petru.
Na tym lider Nowoczesnej nie poprzestał.
– Żądam deklaracji, że NBP nigdy nie będzie dodrukowywać pieniędzy na polecenie rządu. Wiem, że rząd ma problemy z drukarką, ale od tej drukarki proszę trzymać się z daleka. Nowoczesna wstrzyma się od głosu– mówił dalej Petru.
Po tych słowach na trybunę wszedł Jarosław Kaczyński.
– Panie marszałku, proszę jednak o strofowanie aroganckich wypowiedzi posłów. Pan Petru mówi o jedynych słusznych interesach. Interesy, które pan Petru reprezentuje, nie mają nic wspólnego z interesem narodu polskiego– mówił prezes PiS.
KRESY.PL
Przyganiał kocioł garnkowi, Kaczyński też nie reprezentuje polskich interesów, lecz amerykańskie.