Na cmentarzu w Włodzimierzu Wołyńskim zostanie zbudowany monument upamiętniający ofiary zbrodni sowieckich i niemieckich. Jeżeli władze ukraińskie wydadzą odpowiednie pozwolenia.
Pomnik powstanie na podstawie projekktu polskiego architekta Marka P. Moderau. W centralnym miejscu masowej mogiły postawione zostaną trzy pionowe tablic zwieńczonych symbolami religii katolickiej, prawosławnej oraz judaizmu.
Budowę pomnika finansuje Rada Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa. Na tablicach znajdować się będzie fragment Księgi Rodzaju: „Rzekł Bóg: Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi”, po polsku, ukraińsku i hebrajski. Inskrypcja będzie mówici także o tym, że w tym miejscu leżą „ofiary sowieckiego i nazistowskiego totalitaryzmu zamordowane na terenie więzienia”.
Pierwotnie budowa upamiętnienia powinna skończyć w poprzednim roku. Są jednak opóźnienia. Brak również informacji o konretnym terminie. Odpowiednich zgód nie wydały bowiem ukraińskie urzędy. Jednak Maciej Dancewicz, naczelnik wydziału zagranicznego Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa twierdzi, że powinno to nastapić niebawem.
Szczątki pomordowanych znaleziono na terenie dawnego grodziska Kazimierza Wielkiego. To miejsce miejsce morderstw nazywane bywa Małym Katyniem. W latach 1939–1941 NKWD utrzymywało w tym miejscu więzienie. Mordowao tam m.in. polskich jeńców: żołnierze i policjanci, a także zatrzymanych Ukraińców. Później Niemcy zabijali tam Żydów.
Źródło: rp.pl
rozumiem, że “symbol judaizmu” ma upamiętniać żydowskich katów z NKWD?