Według irańskiego półoficjalnego Nour News, w czwartek irańska obrona powietrzna oddała strzał ostrzegawczy do należącego do armii amerykańskiej drona MQ-9 Reaper w cieśninie Ormuz w pobliżu irańskiej granicy.

Według irańskiego półoficjalnego Nour News, w czwartek irańska obrona powietrzna oddała strzał ostrzegawczy do należącego do armii amerykańskiej drona MQ-9 Reaper w cieśninie Ormuz w pobliżu irańskiej granicy. Informację powielił między innymi dziennik Jerusalem Post.

Serwis informacyjny opublikował rzekome nagranie z pokoju kontrolnego, w trakcie oddania strzału ostrzegawczego.

Aurora Intel poddaje nagranie w wątpliwość. Według źródła klip udostępniony przez Nour News został wyemitowany dzień wcześniej w irańskiej telewizji. Wywołało to pytania, kiedy incydent rzeczywiście miał miejsce.

„Co ciekawe, jest to fragment wyemitowanego wczoraj w irańskiej telewizji klipu o Obronie Powietrznej Iranu, więc jestem nieco ciekaw, czy Nour News błędnie o tym informuje, czy to się faktycznie stało wczoraj?” – czytamy.

Warto przypomnieć atak, który miał miejsce w zeszłym tygodniu. Iran w sobotę odrzucił zarzuty o to, że stoi za atakiem na tankowiec u wybrzeży Omanu. Stronie irańskiej ma zależeć na zwiększeniu bezpieczeństwa strategicznego Zatoki Perskiej. „Gdybyśmy mieli skonfrontować się z wrogami… ogłosilibyśmy to otwarcie, więc niedawne opowiadanie historii przez wrogów jest operacją psychologiczną” – mówił Abolfazl Shekarchi, rzecznik sił zbrojnych Iranu.

„W przeciwieństwie do strategii Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i reżimu syjonistycznego (Izrael), które mają na celu stworzenie braku bezpieczeństwa… i iranofobii, strategią Iranu jest wzmocnienie bezpieczeństwa w Zatoce Perskiej” – powiedział Shekarchi.

Ministrowie spraw zagranicznych z G7 stwierdzili w piątek, że Iran zagraża międzynarodowemu pokojowi i bezpieczeństwu, a wszystkie dostępne dowody wskazują, że kraj stoi on za atakiem na tankowiec Mercer Street. Rzecznik irańskiego MSZ Saeed Khatibzadeh odrzucił oświadczenie G7 jako „bezpodstawne”, podały państwowe media. „Warto zauważyć, że ten incydent został zaplanowany na kilka dni przed inauguracją nowego prezydenta Iranu” – powiedział Khatibzadeh. Amerykańskie wojsko poinformowało, że eksperci od materiałów wybuchowych z lotniskowca Ronalda Reagana – który został rozmieszczony w celu wsparcia Mercer Street – doszli do wniosku, że dron został wyprodukowany w Iranie.

Ale Shekarchi powiedział: „Amerykanie twierdzą, że wydobyli z wody części irańskich dronów… ale w którym laboratorium zidentyfikowano ten dowód jako należący do Iranu?” – podała irańska państwowa agencja informacyjna IRNA. „Przygotowanie sfałszowanych dowodów nie jest trudnym zadaniem, ponieważ syjoniści przodują w przygotowywaniu sfałszowanych dokumentów” – powiedział Shekarchi, sugerując, że za atakiem mógł stać Izrael. Pomimo zaprzeczeń Iranu, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i inne kraje skrytykowały Teheran za atak. Wielka Brytania poruszyła tę kwestię na zamkniętym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Jak informowaliśmy, dwóch członków załogi tankowca (Rumun i Anglik) zarządzanego przez firmę izraelskiego biznesmena zostało zabitych w pobliżu Omanu prawdopodobnie w wyniku ataku dronów – poinformował w piątek operator statku z siedzibą w Londynie. Izrael oskarżył o atak Iran, władze tego kraju zaprzeczają.

Kresy.pl/JP/NourNews

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz