Serhij Tihipko który wystartuje w przedterminowych wyborach prezydenckich, oświadczył że widziałby się także w roli szefa Partii Regionów będącej do niedawna zapleczem Wiktora Janukowycza.

W wypowiedzi dla “Gromadsko TV” Tihipko stwierdził: “Z przyjemnością stanę na czele Partii Regionów”. Uzał, że jest gotowy wziąć na swoje barki odium związane z przeszłością do niedawna rządzącej i wspierającej prezydenta Janukowycza partii. Polityk zaprzeczył jakoby swój start w najbliższej elekcji uzgadniał z oligarchami Rinatem Achemtowem (najbogatszym człowiekiem na Ukrainie) i Dmytro Firtaszem (nieoficjalnym pośrednikiem w kontaktach między Ukrainą a Gazpromem).

“Mogę powedzieć, że sam będę finansował swoją kampanię, tak jak robiłem to w 2009 i 2010 r. Byłoby bardzo dobrze gdyby poparła mnie Partia Regionów. Sądzę, że mam bardzo dobre sondaże. A partia powinna popierać kandydata z dobrymi wynikami w sondażach” – mówił Tihipko.

Serhij Tihipko zaczynał karierę polityczną u boku oligarchy Wiktora Pinczuka. W 2004 r. była szefem sztabu wyborczego Wiktora Janukowycza gdy ten ubiegał się pierwszy raz o stanowisko głowy państwa, jedak złożył rezygnację z tej funkcji w czasie trwania kampanii. W 2010 roku sam wystartował w wyborach prezydenckich i uzyskał trzeci wynik (jako reprezentant partii “Silna Ukraina”). Nie przeszkodziło mu to zostać potem ministrem w rządzie Partii Regionów Mykoły Azarowa.

pravda.com.ua/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply