Radni Miejscy Jeleniej Góry chcą podjąć kolejną próbę zawarcia umowy o partnerstwie z Tarnopolem, miastem na Ukrainie rządzonym przez neobanderowców.

W środę 30 marca br. podczas sesji Rady Miasta Jeleniej Góry, radni będą głosować nad uchwałami o zawarciu umów partnerskich z miastami Równe i Tarnopol na Ukrainie. Ponadto, Rada Miejska ma także przyjąć uchwałę potępiającą rosyjską agresję na Ukrainę.

Dokument dotyczący partnerstwa z Tarnopolem oficjalnie figuruje jako projekt przewodniczącego Rady Miejskiej, Wojciecha Chadży oraz radnego Piotra Paczóskiego (SLD-Lewica Razem), wcześniej wiceprezydenta miasta.

Głosowanie w tej kwestii ma się odbyć, choć nie ma jeszcze opinii ze strony odpowiedniej komisji. Ostatnio podczas jej obrad odłożono głosowanie, tłumacząc to potrzebą uzyskania dodatkowych informacji. Duża część radnych dąży jednak do przeforsowania projektów dotyczących partnerstwa z Tarnopolem.

Co ważne, nie jest to pierwsza próba ustanowienia partnerskich stosunków Jeleniej Góry z Tarnopolem. W październiku 2017 roku po protestach środowisk kresowych, m.in. Mariusza Gierusa, władze Jeleniej Góry w ostatniej chwili wycofały się z planów zawarcia takiej umowy. Jednym z głównych inicjatorów zawarcia współpracy z Tarnopolem był Wojciech Chadży – jeden z miejskich radnych, prezes lokalnego Rotary Clubu i właściciel firmy transportowej prowadzącej linię autobusową na Ukrainę, m.in. do Tarnopola. Drugą próbę podjęto w 2019 roku, gdy szykowano umowę o partnerstwie z Tarnopolem i Równem. Radny Jeleniej Góry Mariusz Gierus, który nagłaśniał sprawę m.in. w mediach społecznościowych zaznaczał, że władze obu tych miast to skrajni nacjonaliści i wyznawcy ideologii banderyzmu. W wyniku presji społecznej i medialnej, punkty dotyczące zawarcia umowy o partnerstwie z Tarnopolem i Równem zostały zdjęte z porządku obrad.

Czytaj więcej: Jelenia Góra: sprawa umowy o partnerstwie z neobanderowcami zdjęta z porządku obrad Rady Miejskiej

Przypomnijmy, że władze Tarnopola od lat konsekwentnie gloryfikują zbrodniczą OUN-UPA czy kolaboracyjną formację Waffen-SS Galizien, a przede wszystkim Romana Szuchewycza – odpowiedzialnego za ludobójstwo na Polakach dowódcy UPA. Ostatnim, głośnym akcentem w tym temacie było nazwanie w marcu 2021 roku stadionu miejskiego imieniem Szuchewycza. Decyzję podjęto w 71. rocznicę jego śmierci. W czasie II wojny światowej Szuchewycz kolaborował z III Rzeszą – w 1941 roku był oficerem podporządkowanego Abwehrze batalionu Nachtigall (który dokonał co najmniej jednego pogromu Żydów), a w 1942 roku w szeregach podległej SS policji pacyfikował wioski na Białorusi. Od 1943 roku był głównodowodzącym tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii, która dokonała ludobójstwa Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich.

Czytaj również:

Flagi OUN-UPA powiewały nad ulicami Tarnopola [+foto]

W Tarnopolu tysiące ludzi maszerowało z okazji banderowskiego święta [+foto]

Należy zaznaczyć, że rok temu radni miejscy Jeleniej Góry z Koalicji Obywatelskiej przyjęli stanowisko, w którym potępiają nazwanie stadionu w Tarnopolu na Ukrainie imieniem Romana Szuchewycza, głównodowodzącego zbrodniczej Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach. Został on przegłosowany na sesji Rady Miejskiej.

„Mając na uwadze stanowisko polskiej dyplomacji i koncepcję polskiej racji stanu, kreowaną przez Rząd Prawa i Sprawiedliwości, z przykrością i niepokojem przyjęliśmy informację o decyzji władz Tarnopola o nadaniu imienia Romana Szuchewycza, głównodowodzącego formacją Ukraińskiej Powstańczej Armii tamtejszemu stadionowi. Dla nas Polaków jest to postać splamiona ludobójstwem, udziałem w zbrodniach popełnionych na cywilnych obywatelach Rzeczypospolitej w okresie II wojny światowej, a dramat „rzezi wołyńskiej” jest wyjątkowo tragicznym epizodem w historii naszego Narodu, wciąż żywym w pamięci” – czytamy w treści projektu, zamieszczonym przez oficjalny serwis informacyjny miasta.

„Szanujemy wszelkie wybory, a także przesłanki wszelkich ważnych decyzji, jakimi kierują się inne społeczności – każdy naród ma bowiem prawo do własnych ocen historycznych. Ciąży jednak na nas obowiązek zwrócenia uwagi na to, że są w historii międzynarodowej wartości fundamentalne, a za jedną z nich należy uznać fakt, że nie jest możliwa milcząca akceptacja honorowania ludzi, którzy są winni ludobójstwu. W naszym społeczeństwie wciąż żywa jest pamięć o stu tysiącach ofiar „rzezi wołyńskiej” i to tragiczne doświadczenie wpisało się trwale w polską pamięć zbiorową. Rolą historyków jest uczciwie zbadać tamte czasy, rolą polityków – budować mosty i pojednanie między naszymi narodami” – napisano.

„Cytując Ambasadora Rzeczpospolitej Polskiej na Ukrainie – Bartosza Cichockiego: „zbyt wiele nas łączy, byśmy pozwolili zniszczyć dorobek pojednania ostatnich dekad.” Oddając wszelkie prawa społeczeństwu ukraińskiemu do wynoszenia na pomniki postaci ważnych dla historii Waszego Narodu, prosimy o przyjęcie do wiadomości, że odmienność oceny wkładu tychże osób do naszej wspólnej historii może być istotną przeszkodą do budowania fundamentów współpracy współcześnie i w perspektywie” – zaznaczono w projekcie uchwały.

Roman Szuchewycz był głównodowodzącym Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnym za ludobójstwo Polaków w Małopolsce Wschodniej. Historycy spierają się o zakres jego odpowiedzialności za ludobójstwo na Wołyniu – wiadomo, że Szuchewycz co najmniej zaakceptował mordy na wołyńskich Polakach. Zarzuca mu się także kolaborację z Niemcami (był oficerem batalionu Nachtigall, a w szeregach niemieckiej policji pacyfikował wioski na Białorusi). Zginął w 1950 roku pod Lwowem zastrzelony przez żołnierzy sowieckich.

Należy zaznaczyć, że Tarnopol jest jednym z najbardziej nacjonalistycznych miast na Ukrainie. Burmistrz Serhij Nadał jest działaczem neobanderowskiej partii „Swoboda”. W mieście znajduje się pomnik Stepana Bandery oraz ulica kolaboracyjnej, hitlerowskiej dywizji Waffen-SS „Galizien”.

Nj24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply