Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oświadczył w niedzielę, że dojdzie do repolonizacji mediów. Powiedział, że stanie się to jeszcze przed końcem obecnej kadencji Sejmu.
W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński zadeklarował na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że repolonizacja mediów zostanie przeprowadzona – podała Informacyjna Agencja Radiowa (IAR). Podkreślił, że stanie się to jeszcze przed końcem obecnej kadencji Sejmu.
Kaczyński nie ujawnił, jak wspomniany proces będzie wyglądał. Podkreślił, że aktualnie trwają analizy i dyskusje nad koncepcją repolonizacji mediów. “W Niemczech wykup jednego niezbyt wpływowego tytułu doprowadził do ostrej reakcji, i dlatego tytuł wrócił w niemieckie ręce” – powiedział prezes PIS.
Wyraził opinię, że w tym przypadku trzeba wzorować się na państwach zachodnich, zaciekle broniących swojej suwerenności w omawianej dziadzinie. “Różne regulacje tych spraw, których w Polsce w ogóle nie ma, istnieją w państwach na zachód od naszych granic i z całą pewnością należy się do nich odwołać. A do których, to ja nie chcę jeszcze mówić” – powiedział Jarosław Kaczyński.
“Analizujemy to, są dyskusje w tej sprawie, ale co nagle, to po diable” – powiedział.
Prezes PIS został zapytany, czy ten proces zostanie przeprowadzony do końca obecnej kadencji Sejmu. “Dużo szybciej to się uda przeprowadzić, przynajmniej na tym poziomie legislacyjnym” – odpowiedział Jarosław Kaczyński.
Zobacz także: Jarosław Gowin: Repolonizacja mediów jest dobrym kierunkiem
iar / polskieradio24.pl / kresy.pl
Uważam za pilną sprawę to likwidacja powiatów. To przeżytek z epoki “króla ćwieczka” gdzie chłop furmanką ciągnioną przez konie lub pieszo mógł dotrzeć do powiatu drogą polną, żwirówką lub brukowaną, na odległość 20 kilometrów, bo do województwa to było 100 km. Teraz jest łączność satelitarna, telefony komórkowe, laptopy, autostrady, szybkie samochody. Po co te powiaty, to są ostanie reduty działaczy ZSL-PSL i po to zostały utworzne przez lobbystów nazywajacych się ludowcami a powszechnie już za PRL nazywanych “Chłopi z Marszałkowskiej”