W pierwszej połowie roku Japonia otrzymała 8561 wniosków o azyl.

W 2016 roku Japonia przyjęła zaledwie 28 uchodźców, choć liczba wniosków o azyl wynosiła 5 tysięcy. Japonia jest ewenementem na tle innych krajów uprzemysłowionych, które zgodziły się na przyjmowanie imigrantów lub zachęcały ich do przyjazdu, by zapewnić sobie dopływ pracowników. Japonia wzbrania się przed tym.

Zwolennicy restrykcyjnego systemu azylowego w Japonii argumentują, że liczba składanych wniosków azylowych drastycznie wzrosła od 2010 roku, gdy osobom ubiegającym się o azyl zaczęto pozwalać na pracę po upływie pół roku od złożenia wniosku do czasu jego rozpatrzenia.

“Wydaje się, że przybyło osób, które nadużywają procedury ubiegania się o status uchodźcy” – podkreślił przedstawiciel ministerstwa sprawiedliwości Japonii odpowiedzialny za rozpatrywanie wniosków azylowych. Japonia od dawna prowadzi politykę wręcz odstraszania azylantów. Jak mówi Erik Ishikawa z organizacji Japan Association for Refugees: “Japonia ma bardzo, bardzo restrykcyjną politykę wobec uchodźców. Priorytetyzują kontrolę imigracyjną, a nie ochronę uchodźców”.

Zajmujący się reformą imigracyjną amerykański portal Vdare.com z kolei pisze: “Pracownicy obcokrajowcy w japońskich firmach nie są mile widziani. Większość obcych pracowników umysłowych to pracownicy czasowo zatrudnieni w zagranicznych firmach. Jest to akceptowalne dla Japończyków, ponieważ nie lubią oni pracować z obcokrajowcami. Większość obcokrajowców nie ma umiejętności mówienia bardzo trudnym językiem japońskim i nie wpisują się w te powinności, które wiążą pracowników i pracodawców,  od prezesa po najniższego pracownika.”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Japonia chce podpisać traktat pokojowy z Rosją

Kresy.pl / PAP / Financial Times / Vdare.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply