Obecny przewodniczący ukraińskiego parlamentu jest oficjalnym kandydatem Bloku Patra Poroszenki na nowego premiera, w miejsce Arsenija Jaceniuka. Zapowiedział, że jest gotów wziąć na siebie nowe obowiązki.

„Jeśli frakcje koalicyjne uznają, że mógłbym przejść do Rady Ministrów, będę gotów wziąć na siebie tę odpowiedzialność”– powiedział w czwartek Hrojsman, który został nominowany przez Blok Petra Poroszenki jako oficjalny kandydat na premiera. Powiedział, że jako premier chciałby przywrócić zaufanie obywateli do rządu i odbudować wzrost gospodarczy.

PRZECZYTAJ: Hrojsman kandydatem Bloku Petra Poroszenki na nowego premiera Ukrainy

Zaznaczył, że osoby, które miałyby wejść w skład rządu, powinny cieszyć się dobrą reputacją i wykazywać profesjonalizmem. Wszyscy muszą zaś zostać zaakceptowani przez parlament. Jego zdaniem mówienie o rządzie technokratycznym (na czele takiego gabinetu miała stanąć, według spekulacji, Natalia Jaresko) nie ma w istocie żadnego znaczenia i może to ciągnąć się w nieskończoność.

Hrojsman wymienił również kilka nazwisk osób, które mogłyby znaleźć się w składzie nowego rządu, m.in. byłego wicepremiera i ministra finansów Słowacji Iwana Miklosa, wiceminister gospodarki Julię Kowaliw oraz wiceministra rozwoju, Maksyma Nefjodowa. Nie sprecyzował jednak, jakie funkcje mogliby objąć.

Kandydatura Hrojsmana została przedstawiona podczas spotkania liderów ukraińskich frakcji parlamentarnych.

Lider Partii radykalnej, Ołeh Laszko powiedział, że Blok Poroszenki i Front Ludowy, partia premiera Jaceniuka, chcą wspólnie utworzyć koalicję. Ponieważ nie mieliby większości, zdaniem Laszki mieliby również pozyskać „renegatów” z innych ugrupowań. Wczoraj deputowani Partii Radykalnej wycofali swoje podpisy spod umowy koalicyjnej.

Partia Batkiwszczyna Julii Tymoszenko zapowiedziała, że nie zgłosi własnych kandydatów do rządu ma kilka warunków, pod jakimi mogłaby poprzeć koalicję. Z kolei Samopomoc Andrija Sadowego nie zamierza wrócić do koalicji i pozostanie w opozycji.

Wczoraj wieczorem do siedziby prezydenta Poroszenki miał przybyć premier Jaceniuk. Według dziennikarza Mychajły Tkacza, miał tam negocjować warunki swojej dymisji.

Unian.info / zik.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply