Parafianie z homelskiej parafii Narodzenia Matki Bożej 2 listopada b.r. uczcili pamięć tysięcy zamordowanych przez stalinowskich oprawców mieszkańców Homla w latach 1919-40, w tym Polaków.
Zorganizowane przez nich uroczystości odbyły się w lesie na dziewiątym kilometrze szosy Homel- Czernihów, czyli w miejscu gdzie funkcjonariusze GPU- NKWD zabijali wiernych z homelskich parafii, oskarżając ich m.in. o przynależność do “Polskiej Organizacji Wojskowej”. Tu w 1937r. od strzału w tył głowy zginął ostatni proboszcz katolickiej parafii w Homlu ks. Franciszek Czerski. Komisja NKWD uznała bowiem, że stał on na czele POW w Homlu. Zarzut ten był oczywiście absurdalny, kapłan- męczennik został rehabilitowany w 1989r.
W 1994r. na miejscu kaźni homelskich katolików, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami ustawiono drewniany krzyż z napisem: Jedno z miejsc masowych rozstrzeliwań ofiar bolszewickiej dyktatury w okresie 1919- 1940″. W czasie nabożeństwa na miejscu zbrodni totalitarnego reżimu proboszcz homelskiej parafii ks. Sławomir Leśkowski podkreślił, że dzięki ofierze życia niewinnie zamordowanych i ich wstawiennictwu, dzisiejsi homelscy katolicy mogą otwarcie przyznawać się do wiary. Zaapelował też, by modlić się nie tylko za niewinnie pomordowanych, ale także za ich katów.
(mak)
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!