Demonstracje lewackich ekstremistów przeciwko szczytowi G20 w Hamburgu przekształciły się w zamieszki, gwałtowne potyczki z policją i akty wandalizmu. Nocą na ulicach miasta płonęły barykady. Grupy zamaskowanych mężczyzn plądrowały sklepy.
Około 1,5 tys. demonstrantów-chuliganów podpalało samochody, wyrywało kostkę brukową rzucając nią w policjantów i niszczyło witryny sklepowe. Przy okazji rabując z nich towar i niszcząc sprzęt. Policja z Hamburga zwróciła się do innych landów z prośbą o pomoc. Starcia trwały już wcześniej.
Przez cały dzień, a później w nocy radykalne środowiska anarchistyczne, lewackie i komunistyczne atakowały policję. Pod hasłem „Witamy w piekle”. W mieście panuje chaos. Okradane są sklepy, podpalane samochody. Jakie jest hasło lewackich ekstremistów? „Witamy w piekle””.
Dopiero nad ranem służbom udało się zapanować nad porządkiem. Hamburska policja prosi mieszkańców o udostępnianie zdjęć i nagrań wideo. Liczy na to, że dzięki nim będzie można zidentyfikować osoby łamiące prawo.
Według ostatnich danych, rannych zostało co najmniej 196 policjantów [Aktualizacja: oficjalnie ponad 213].
Przeczytaj: Błaszczak o sytuacji w Hamburgu: Europa drugiej prędkości
– Twierdza Hamburg płonie. Sytuacja całkowicie poza kontrolą! Policja bezradna – pisał na Twitterze dziennikarz Bild, Stefan Schneider. Z kolei „Stern” alarmował, że hamburscy policjanci są na skraju wyczerpania.
Die #Schanze #Hamburg brennt. Situation komplett außer Kontrolle! #Polizei hilflos. #G20HAM #G20 #G20Summit @PolizeiHamburg pic.twitter.com/SiEcRmcNlo
— Stefan Schneider (@Schneider_BILD) 7 lipca 2017
Wcześniej w sieci pojawiło się z kolei wymowne nagranie. Małe dziecko pyta ojca kręcącego nagranie płonącego samochodu: „Tato, to nasze?”. „Nie, nasze pali się tam” – odpowiada ojciec.
„Papa, is das unser?“
„Nein, unser brennt da unten.“
Der ganze Wahnsinn von #G20 in einem Papa-Kind-Dialog. (@BILD) pic.twitter.com/dwhq7r9SXH— Kai Feldhaus (@KaiFeldhaus) 7 lipca 2017
Władza i media krytykują
Protesty zostały skrytykowane przez przedstawicieli niemieckich władz. Jeszcze w piątek kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiła, że o ile ma zrozumienie dla „pokojowych protestów”, o tyle nie akceptuje brutalnych zamieszek. Wystawiających ludzkie życie na niebezpieczeństwo.
Z kolei minister sprawiedliwości Heiko Maas zażądał ukarania winnych. Ze strony polityków partii Merkel, CDU słychać apele do władz o bardziej stanowczą postawę wobec lewackich grup organizujących protesty. Jeden z nich, Armin Schuster, powiedział gazecie „Rheinische Post”, że w Niemczech nie powinno być zgody na żadne ekstremizmy. Niezależnie od tego, czy są to – jak to określił – „arabskie klany, islamiści, neonaziści czy skrajnie lewicowi radykałowie”.
Sobotnie wydania niemieckich gazet komentują zamieszki – przy okazji ostro krytykując reakcję policji. Według „Frankfurter Rundschau”, „między oszołomami-podżegaczami i policją istnieje jedna zasadnicza różnica”, a policja powinna bezwzględnie bronić prawa i porządku. Z kolei w komentarzu na łamach „Aachener Zeitung” napisano natomiast, że choć można oburzać się na wynaturzenia kapitalizmu czy międzynarodowe koncerny, to nie można odwoływać się do przemocy. Według gazety, „kto w Niemczech uważa, że w walce z systemem trzeba postawić na przemoc, pośrednio szydzi tym samym z ludzi, którzy żyją w naprawdę represyjnych państwach”. W tym kontekście, jako państwa represyjne, gazeta wymienia: Turcję, Chiny i Wenezuelę.
Kilońskie „Kieler Nachrichten” piszą z kolei o „cynicznym motcie protestów”, „Welcome to Hell”, w obliczu wielu rannych policjantów. Przyznają jednak częściową rację lewicowym demonstrantom, krytykując jednak „awanturników”. – Trump, Putin, Erdogan – już ta trójka stwarza dość okazji, by wyjść na ulice – dodaje.
Dziennik „Westfälische Nachrichten” wskazuje zaś, że urządzanie szczytu właśnie w Hamburgu było podstawowym błędem. W kontekście tego, że region ten jest znany jako swoiste zagłębie ruchów lewackich.
– Po Hamburgu organizatorzy szczytu muszą zadać sobie pytanie, czy ze swoim znanym, skrajnie lewicowym środowiskiem anarchistycznym, sięgającym od Hafenstrasse po Rote Flora (centrum lewackiej kultury – DW), takie miejsce obrad jest w ogóle odpowiednie – cytuje gazetę portal DW.de.
Przeczytaj: Hamburg: Trump i Putin uzgodnili zawieszenie broni w Syrii i kanał komunikacji ws. Ukrainy
#DonaldTrump #G20 Piękne nocne zdjęcia z Hamburga????
– Welcome to hell pic.twitter.com/UyLWknDpMZ— PikuśPOL (@pikus_pol) 7 lipca 2017
tvp.info / twitter.com / dw.de / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!