Do niezwykłego jak na Białoruś fermentu doszło dziś na targowisku “Południe” w Grodnie, gdzie rankiem pojawili się inspektorzy podatkowi.

Inspektorzy białoruskiego odpowiednika urządu skarbowego pojawili się na targowisku około godziny 7.30 rano. Rozpoczęli kontrole handlarzy. Dość szybko stwierdizli u jednego z nich brak dokumentów poświadczejących nabycie towaru i nie czekając długo zabrali się do konfiskwania jego towarów. Jednak skargi sprzedawcy dość szybko wywołały poruszenie wśród innych handlarzy. Według świadków wokół urzędników zgromadziło się 300-400 soób. Sytuacja była napięta, ale inpektorów uratowało ostatecznie przybycie milicjantów, która zaczęła nagrywać zajście.

belaruspartisan.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply