Rozpoczęto relokację imigrantów przebywających w pobliżu greckiej wioski Idomeni. Proces zakończy się (według planów) jeszcze w tym tygodniu. Warunki w prowizorycznym obozie na północy kraju uznaje się za uwłaczające godności ludzkiej. Wielu przybyszów ma problemy zdrowotne, a grecki rząd zapewnia, że przybysze trafią do lepszych miejsc. Sami imigranci nie są jednak zadowoleni, gdyż przymusowy transfer utrudni im przedostanie się do Macedonii, a docelowo do Niemiec lub Szwecji.

We wtorek rano autobusy mające przewieźć migrantów przybyły do obozu w greckim Idomeni. W pobliżu znajdowała się także policja do tłumienia ewentualnych zamieszek. Oficjalne komunikaty głosiły jednak, że do użycia siły nie dojdzie. W obozie dla imigrantów znajduje się co najmniej 8,4 tys. przybyszów. W ubiegłym tygodniu przesiedlono już około 2,5 tys.

Grecy planują przetransportować imigrantów do lepiej wyposażonego centrum w Tesalonikach, 80 kilometrów dalej. Mimo to, jak donosi BBC, wielu przybyszów wolałoby pozostać w Idomeni, przy granicy z Macedonią. W ten sposób, podążając tak zwanym szlakiem bałkańskim dostaliby się przez Macedonię, Serbię, Chorwację, Słowenię i Austrię do Niemiec czy ewentualnie innych bogatych państw UE. Ta trasa jest tyleż popularna co niebezpieczna. Migranci często przemieszczają się np. wzdłuż torów kolejowych, pomagających im zorientować się w miejscu położenia. Relokacja w głąb Grecji utrudni przybyszom dotarcie do ostatecznego celu. Już wcześniej granice z Grecją zamknęła Macedonia, a częstsze kontrole graniczne wprowadziła Austria.

Policja przygotowana była na opór ze strony migrantów, jednak komunikaty głosiły, że do użycia siły nie dojdzie. Wśród migrantów dominował nastrój rezygnacji i zniechęcenia, a nie chęć do wzniecania zamieszek. Według rzecznika greckiego rządu Giorgosa Kyritsisa przemieszczenie imigrantów jest konieczne ze względu na złe warunki panujące w Idomeni, a także na konieczność ograniczenia wpływów przemytników ludzi.

Całkowitą liczbę przybyszów w Grecji rząd szacuje na około 55 tysięcy – podają Elinda Labropoulou i Katie Hunt z CNN. Od początku 2015 r. na teren UE trafiło ponad milion niezarejestrowanych imigrantów. Część z nich ucieka przed wojną w Syrii i Iraku, część zaś kieruje się motywami ekonomicznymi. Krytycy zwracają uwagę na możliwość wmieszania się terrorystów w tłum przybyszów.

pch24.pl/ bbc.com / edition.cnn.com / biuletynmigracyjny.uw.edu.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply