Sojusznicy Rosji nie chcą odchodzić od dolara w rozliczeniach celnych

Mimo, że Armenia, Kazachstan i Kirgistan należą razem z Rosją do Eurazjatyckiego Związku Gospodarczego (EAES), nie chcą prowadzić rozliczeń celnych w rublach.

Informację o rozmowach w sprawie zasad prowadzenia handlu w zrzeszeniu integracyjnym, którego największą gospodarką jest Rosją, podała służba prasowa premiera Kazachstanu. Jak zrelacjonował 14 marca kirgiski portal Kloop.kg, w sprawie tej toczyły się w ramach EAES wielostronne negocjacje.

“W efekcie odbytych negocjacji poparcie uzyskał kazachstański wariant: do naliczania i uiszczania ceł importowych w Federacji Rosyjskiej i Republice Białoruś będą używane ruble rosyjskie po kursie banków narodowych państw eksportera. W Republice Kazachstan, a także w Republice Armenii i Republice Kirgiskiej zbierane cła importowe będą uiszczane i naliczane jak wcześniej – w dolarach USA” – można przeczytać w oświadczeniu służby prasowej szefa rządu Kazachstanu.

Traktat EAEU stanowi, że kraje członkowskie pobierają cła i przekazują je wzajemnie do swoich budżetów, przypomniał Kloop.kg Wcześniej wszystkie kraje tego zrzeszenia rozliczały należności celne w dolarach amerykańskich, ale z powodu sankcji międzynarodowych nałożonych na Rosję po ataku na Ukrainę, ma ona problem z dostępem do dolara.

Minister rozwoju gospodarczego Rosji Maksym Reszetnikow stwierdził wcześniej w wywiadzie dla telewizji Rossija24, że państwa EAES „osiągnęły porozumienie o stopniowym przejściu w rozliczeniach na waluty narodowe”. Jak mówił rosyjski minister – „Wcześniej wszystko to odbywało się w obcej walucie. Na dzień dzisiejszy uzgodniliśmy stopniowe przejście do rozliczeń w walutach krajowych”. Oświadczenie rządu kazachstańskiego przeczy tym informacjom.

Eurazjatycki Związek Gospodarczy to integracyjne zrzeszenie powstałe w 2014 r. na podstawie Związku Celnego Białorusi, Kazachstanu i Rosji, do których dołączyły Armenia i Kirgistan.

kloop.kg/kresy.pl