Mołdawska policja zatrzymała 72-letniego emeryta, który miał zaatakować minister pracy Walentinę Buliga.
Do ataku doszło na spotkaniu jakie pani minister odbywała z mieszkańcami miasta Głodziany. Według policji obywatel chciał wyrazić swojej niezadowolenie z daleko niezadowalającej wysokości własnej emerytury. Zaprzecza on przy tym, że doszło do rękoczynu tłumacząc, że użył tylko presji słownej. Jednak minister Buliga twierdzi, że została poszkodowana fizycznie. Podejrzanemu grozi grzywna do 3 tys. lei lub nawet do 3 lat więzienia z paragrafu o chuligaństwie.
jurnal.md/kresy.pl
Ocho zaczyna się! Pierwsze efekty niewydolności Bismarskiego systemu emerytalnego, przy obecnym przyroście populacji. Tych 3 tys to nie będzie miał z czego spłacić
Jezyk odarty z gramatyki: ’emeryt uderzyl minister’. Powinno byc ’emeryt’ uderzyl ministra.’
Powinno być: Nie jezyk ale język, nie uderzyl ale uderzył, o jeden apostrof też za dużo. A ministra to kobieta, Rosyjski agencie wpływu.
Kretynie (nie)Tutejszym: banderowska polszczyzna nie wychodzi: ‘ministra’ to nie kobieta. ‘Ministra’ to biernik od ‘minister’. Rzeczownika ‘ministra’ w miankowniku nie ma. A tu gdzie jestem klawiatur z polskimi znakami nie ma, conard fascist.