Amerykańskie władze rekomendowały swoim obywatelom, którzy udają się na Olimpiadę w Soczi, usunąć przed wyjazdem ze swoich komputerów i innych urządzeń elektronicznych wszystkie ważne i wrażliwe informacje – pisze „Financial Times”.

Amerykanów poproszono również, aby wzięli pod uwagę, iż cała ich komunikacja będzie śledzona i w Rosji “nie należy się spodziewać nienaruszalności prywatnej sfery życia”, ponieważ istniej tam podwójne zagrożenie: i ze strony państwa, i ze strony hakerów.

Chris Coleman, szef organizacji Lookingglass, powiedział, że w ostatnim czasie, w regionie gdzie odbywają się igrzyska, pojawiły się tzw. botnenty, które rozsyłają infekujący komputery spam i ściągają dane ze smartfonów poprzez sieć G4.

Coleman podkreślił, że jego kampania zidentyfikowała szczególnie efektywny botnet o nazwie Cutwell, który swoim łupem czyni bankowe dane z atakowanych komputerów.

Z kolei amerykański rządowy Computer Emergency Readiness Team ostrzegł, że hakerska grupa „Kavkazkije anonimusy” stanowi zagrożenie wszystkich kompanii zaangażowanych w finansowanie i wsparcie dla zimowych igrzysk.

Niektórzy z hakerów mogą okazać się szpiegami. „Igrzyska Olimpijskie tradycyjnie są areną tzw. dyplomacji sportowej, ale to nie oznacza, że podejrzliwe państwa rezygnują z nadzoru służb” – stwierdza autorka artykułu w Financial Times.

„Myślę, że Rosjanie mogą się obawiać, że impreza o takim zasięgu daje zachodnim szpiegom możliwość przeniknięcia do Rosji” – powiedział Ken Geers, starszy analityk w kompanii FireEye specjalizującej się w bezpieczeństwie cybernetycznym.

Financial Times/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply