Według służby prasowej ukraińskiego Funduszu Mienia Państwowego, w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2015 roku do budżetu państwa wpłynęło zaledwie 0,63% środków, jakie planowano uzyskać z prywatyzacji w ciągu tego roku.
Od stycznia do marca do ukraińskiego budżetu wpłynęły 103 mln hrywien z tytułu prywatyzacji. Stanowi to zaledwie 0,63% kwoty, jaką przewidywano uzyskać w tym roku. Z tego 100 mln hrywien pozyskano jeszcze w styczniu w wyniku sprzedaży stoczni w Iliczewsku.
Planowane dochody z tytułu prywatyzacji miały wynieść w tym roku 17 mld hrywien.
Wcześniej ukraiński minister rozwoju gospodarczego Aivaras Abromaviczius stwierdził, ukraińskie przedsiębiorstwa państwowe powinny zostać sprzedane zagranicznycm inwestorom.
Z tytułu wynajmu mienia państwowego do budżetu wpłynęło w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku 250mln hrywien, co stanowi 46% rocznego planu.
Unian.net / Kresy.pl
Buachachahchahhchaha xddd!
Państw narodowych ma nie być! Takie jest założenie masonerii i globalistów. Państwo silne posiada swój przemysł, handel, banki. Jeśli jednak chce się zrobić z dobrego państwa – neokolonię, robi się tzw. prywatyzację…
Myślący rozumie do czego służyła EU, niemyślący będzie wciąż wyglądał obiecanych paciorków.
UKRAINE I GLUPICH UKRAINCOW DO TEGO ,,zachodniego dorobytu” OBECNIE PCHA ZAINSTALOWANY PRZEZ USRAEL SZPIEG CIA POROSZENKO I ,,doradca” BALCEROWICZ.
TO CALE SZCZESCIE ZE 70% PRZEMYSLU UKRAINY PRZED PLANOWANA BANDYCKA GRABIEZA ZACHODU ZABLOKOWALI SEPARATYSCI.
Sprzedawali na lewo, więc do kasy państwa trafły resztki