Łódzki „happener” Paweł Hajncel, którego media lansują na gwiazdę antykościelnych hucp, znów zakłócał jedną z łódzkich procesji Bożego Ciała. Tym razem jednak katolicy nie pozostali bierni. Jeden z nich potraktował Hajncela gazem. Obrońca procesji został zatrzymany przez policję.

Hajncel od kilku lat zakłóca procesje Bożego Ciała. Zaczął od krążenia między wiernymi a Najświętszym Sakramentem w stroju motyla. W tym roku pojawił się w ochronnym stroju chemika z tablicą „Uwaga substancja drażniąca” oraz sprzętem do odkażania, po to, by oczyścić ulicę po procesji. Towarzyszył mu mężczyzna w stroju arabskiego szejka w okularkach z trupimi czaszkami. Pogryzał opłatki w kształcie hostii.

Artysta dogonił procesję na ul. Czerwonej i zaczął udawać odkażanie terenu. Kilka osób zaczęło fotografować happenera. Wtedy jeden z idących w procesji mężczyzn wyciągnął gaz i psiknął na jednego z fotografów, potem zaczął gonić Hajncla. Dogonił i potraktował gazem.

Obrońca procesji został zatrzymany przez policję. Hajncel nie został zatrzymany, policja po raz kolejny postanowiła chronić bluźniercę.

PCh24.pl

28 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • victusify
      victusify :

      Wy przeszkadzacie ludziom nie praktykującym waszej religii i nie wierzącym w waszego boga w życiu codziennym, blokując ulice i hałasując w większości przypadków (mikrofony, głośniki, śpiewy etc), ale to przecież jest w porządku, prawda?

        • victusify
          victusify :

          Zasmucę cię, ale to nie jest obowiązek. Macie prawo do tego, jak najbardziej. Ale to nie znaczy że macie zmuszać innych do słuchania tego, jeśli oni sobie tego nie życzą

          Tym bardziej nie macie prawa narzekać że ktoś pokazuje publicznie niechęć do waszego kultu, jeśli sami nie okazujecie ani grama tolerancji wobec innych kultów.

          • alexmich
            alexmich :

            Napisze ci tak jak każdemu cwaniaczkowi, twojego pokroju. Idź do meczetu w nabożeństwo ( przecież muzułmanie wyją z wierz i zakłócają prządek) i potargaj koran – księgę nawołującą do pedofilii, gwałtów, mordów i agresji. Jak to zrobisz masz prawo wypowiadać się w tego typu kwestiach, oczywiście jeśli przyjesz. Każdy ma prawo do swoich przekonań i nie podlega to żadnej dyskusji, ale sam ten fakt nakłada na niego również obowiązek szanowania przekonań innych.

          • victusify
            victusify :

            Ale ten człowiek nie wszedł do kościoła i nie podarł biblii. Więc kiepskie porównanie.

            Biblia nawołuje do miłości wobec bliźniego, nie ważne kim on jest. Przypowieść o Samarytaninie na przykład. Człowiek którego uratował był mu wrogiem a jednak poświęcił czas i pieniądze aby go uratować. Jezus w biblii nie raz i nie dwa nauczał że nie ważni są ci którzy wierzą, ale ci którzy się nawracają – podczas gdy współcześni “katolicy” zamiast pomóc w nawracaniu innych, szybciej spaliliby “niewiernych” na stosach. Nawet przykazań o miłości, danych wam od waszego boga, nie potraficie dotrzymać. Czy to nie Jezus powiedział “Kto jest bez winny, niech pierwszy rzuci kamień”, kiedy chciano ukamienować kobietę, której UDOWODNIONO grzech? A wy, sami łamiąc przykazania waszej religii, domagacie się karania innych ludzi. To jest hipokryzja.

          • alexmich
            alexmich :

            W ten weekend nie mam za dużo czasu, a niestety nie zapisałem sobie dokładnego wersu. Ale jest tam fragment opisujący jak to Mahomet nakłania powierzoną mu pod opiekę 8 czy 10 lakę, do seksu, to oczywiście się nie zgadza. Oczywiście na niewiele to się zdaje. Postaram się w tygodniu poszukać tego kawałka

          • sylwia
            sylwia :

            P. alexmich. W Koranie nic takiego nie znalazłam. W Hadit natomiast są opisy poślubin Aiszy przez Mahometa gdy miała 6 lat a skonsumowania związku gdy miała 9: Sahi al Buchari 5-58-234 i 236, 7-62-64, Sahi Muslim 8-3309,3310,3311; Sunan Abu Daud 2116, 41-4915, 13-2380. Znalazłam, że Król Jan Bez Ziemi (1166 – 1216) poślubił Eleanore d’Aquitane gdy miała 12 lat. Znalazłam, że gwałt na nieletnich jest częsty wśród ortodoksyjnych starozakonnych a Talmud to sankcjonuje (Księga Talmudu Jebamot 60 b str. 402, http://davidduke.com/zio-media-suppress-news-rampant-pedophilia-orthodox-jewish-community-contrasted-treatment-catholic-church/

            Zio-Media Suppress News of Rampant Pedophilia among Orthodox Jews
            November 15, 2013 at 11:00 am

            The Zio-media, fully under the control of the Jewish Supremacist media oligarchs, have completely suppressed growing and incontrovertible evidence of massive pedophilia among the orthodox Jewish community—in complete contrast to the huge publicity they have given—and still continue to give—to far fewer incidents in the Christian churches.

            In the much reported child abuse cases in the Catholic Church for example, the Zio-media has ensured that the whole world knows about that scandal—even though, by the church’s own admission, around 1.5 percent of its clergy have been involved in such deviance.

            Although the Zio-media has occasionally reported child abuse in the orthodox Jewish community, it has not however received the same blanket coverage—even though the rates of abuse among that community are far higher—as much as 50 percent, according to a new independent study.

            childrapeline

            According to a new documentary by the independent Vice film company, called “The Child-Rape Assembly Line” it is revealed that in “ritual bathhouses of the Jewish orthodoxy, children are systematically abused” and that one rabbi who has dared to speak out against the practice, has been abused and even threatened with death by his fellow Jews.

            According to the documentary, Rabbi Nuchem Rosenberg explained what he described as a “child-rape assembly line” among sects of fundamentalist Jews.

            A member of Brooklyn’s Satmar Hasidim fundamentalist branch of Orthodox Judaism, Nuchem designs and repairs mikvahs in compliance with Torah Law. The mikvah is a ritual Jewish bathhouse used for purification. Devout Jews are required to cleanse themselves in the mikvah on a variety of occasions: women must visit following menstruation, and men have to make an appearance before the High Holidays such as Rosh Hashanah and Yom Kippur. Many of the devout also purify themselves before and after the act of sex, and before the Sabbath.

            On a visit to Jerusalem in 2005, Rabbi Rosenberg entered into a mikvah in one of the holiest neighborhoods in the city, Mea She’arim.

            “I opened a door that entered into a schvitz,” he told me. “Vapors everywhere, I can barely see. My eyes adjust, and I see an old man, my age, long white beard, a holy-looking man, sitting in the vapors. On his lap, facing away from him, is a boy, maybe seven years old. And the old man is having anal sex with this boy.”

            Rabbi Rosenberg believes around half of young males in Brooklyn’s Hasidic community—the largest in the United States and one of the largest in the world—have been victims of sexual assault perpetrated by their elders. Ben Hirsch, director of Survivors for Justice, a Brooklyn organization that advocates for Orthodox sex abuse victims, thinks the real number is higher. “From anecdotal evidence, we’re looking at over 50 percent. It has almost become a rite of passage.”

            A few weeks after giving that interview, Rabbi Rosenberg was walking through the Williamsburg section of Brooklyn when an unidentified man rushed up behind him, tapped him on the shoulder, and threw a cup of bleach in his face. He went to the hospital with facial burns and was temporarily blinded.

            “Such is the measure of justice among the Satmar that a once-respected rabbi, now amputated from the community, should find himself chemically burned on a street in a neighborhood considered holy.

            “Later Rabbi Rosenberg told me a story of being surrounded by young boys in Williamsburg. The boys cursed him, laughed at him, threatened him, and spat at him. He wondered how many of them would end up molested.”

            * In reality, pedophilia is common practice in the Talmud.

            Second century Rabbi Simeon ben Yohai, one of Judaism’s very greatest rabbis and a creator of Kabbalah, sanctioned pedophilia—permitting molestation of baby girls even younger than three! He proclaimed, “A proselyte who is under the age of three years and a day is permitted to marry a priest.” (Yebamoth 60b, p. 402.)

            Subsequent rabbis refer to ben Yohai’s endorsement of pedophilia as “halakah,” or binding Jewish law. (Yebamoth 60b, p. 402.)

            References to pedophilia abound in the Talmud. They occupy considerable sections of Treatises Kethuboth and Yebamoth and are enthusiastically endorsed by the Talmud’s definitive legal work, Treatise Sanhedrin.

            In fact, footnote 5 to Sanhedrin 60b rejects the right of a Talmudic rabbi to disagree with ben Yohai’s endorsement of pedophilia: “How could they [the rabbis], contrary to the opinion of R. Simeon ben Yohai, which has scriptural support, forbid the marriage of the young proselyte?” (In Yebamoth 60b, p. 404, Rabbi Zera disagrees that sex with girls under three years and one day should be endorsed as halakah.)

            The Pharisees justified child rape by explaining that a boy of nine years was not a “man.” One passage in the Talmud gives permission for a woman who molested her young son to marry a high priest. It concludes, “All agree that the connection of a boy aged nine years and a day is a real connection; whilst that of one less than eight years is not.”(Sanhedrin 69b.)

            Because a boy under 9 is sexually immature, he can’t “throw guilt” on the active offender, morally or legally. (Sanhedrin 55a.)

            A woman could molest a young boy without questions of morality even being raised: “…the intercourse of a small boy is not regarded as a sexual act.” (Footnote 1 to Kethuboth 11b.)

            The Talmud also says, “A male aged nine years and a day who cohabits with his deceased brother’s wife acquires her (as wife).”(Sanhedrin 55b.)

            In contrast to Simeon ben Yohai’s dictum that sex with a little girl is permitted under the age of three years, the general teaching of the Talmud is that the rabbi must wait until a day after her third birthday. She could be taken in marriage simply by the act of rape.

            R. Joseph said: A maiden aged three years and a day may be acquired in marriage by coition and if her deceased husband’s brother cohabits with her, she becomes his. (Sanh. 55b)

            A girl who is three years of age and one day may be betrothed by cohabitation. . . .(Yeb. 57b)

            A maiden aged three years and a day may be acquired in marriage by coition, and if her deceased husband’s brother cohabited with her she becomes his. (Sanh. 69a, 69b, also discussed in Yeb. 60b)

            It was taught: R. Simeon b. Yohai stated: A proselyte who is under the age of three years and one day is permitted to marry a priest, for it is said, But all the women children that have not known man by lying with him, keep alive for yourselves, and Phineas (who was priest, the footnote says) surely was with them. (Yeb. 60b)

            [The Talmud says such three year and a day old girls are] . . . fit for cohabitation. . . But all women children, that have not known man by lying with him, it must be concluded that Scripture speaks of one who is fit for cohabitation. (Footnote to Yeb. 60b)

      • adi86
        adi86 :

        To się dzieje raz do roku, a nie codziennie, więc nie bądźmy tacy zakłamani. Raz do roku jak wyjdzie dość duża grupa ludzi, aby uczcić swojego Boga w kraju w którym większość deklaruje się jako Katolicy, to chyba korona komuś z głowy nie spadnie.

        Ale tu chodzi o coś innego. To boli to, że krzyż dotyka prawdy i głębi sumienia. Że krzyż wymaga, ujawnia, stawia człowieka w świetle prawdy i Ewangelii.

        Bądźmy mądrzy, i zastanówmy się. Ile czasu taka procesja stoi pod twoim oknem? 10-20 min ? i już jej nie słyszysz, i to raz do roku. Więc ludzie zastanówcie się, co tak naprawdę was boli.

        Jest święto, więc też w ten dzień często kursuje bardzo mało aut. A jak jedzie karetka, to widziałem sam jak sprawnie ludzie się usuwają, zanim karetka dojedzie, aby mogła swobodnie i szybko przejechać. A mogę się jeszcze założyć, że wielu ludzi wtedy modli się za tą osobę, do której jedzie karetka, więc ta osoba otrzymuje jeszcze większe wsparcie.

        • victusify
          victusify :

          Nie porównuj przejazdu karetki – która jedzie po to żeby ratować życie – do zabobonnego pochodu. Poza tym wasze procesje nie odbywają się tylko w boże ciało, wiec to nie jest raz do roku.

          Karetkę przepuszcza się nie dlatego że ludzie chcą ją mieć z głowy jak najszybciej, tylko po to żeby mogła uratować osobę do której jedzie. Wasz marsz nie ratuje nikomu życia, więc to jest naprawdę chybione porównanie.

  1. victusify
    victusify :

    “Obrońca procesji został zatrzymany przez policję. Hajncel nie został zatrzymany, policja po raz kolejny postanowiła chronić bluźniercę.”

    Obrońca, który zaatakował innego człowieka, naruszając KONSTYTUCYJNE prawo do nietykalności cielesnej? To nie obrońca. To przestępca. On miał pełne prawo tam być, tak samo jak wasza procesja. Dobrze widzieć że tzw. “katolicy” szerzą wśród ludzi miłość i pokój.

    Jak to było? “Kochaj bliźniego, jak siebie samego”? Czy to nie jest jedno z waszych przykazań?

    • tagore
      tagore :

      Prawo polskie jest jednoznaczne i zachowanie Hajncela je narusza. Poza tym traktowanie ludzi w
      procesji w taki sposób ,przy zapewnianym lokalnie parasolu politycznym jest po prostu podłe.

      tagore

        • adi86
          adi86 :

          Kpisz. Mógł umyć po Procesji. Czemu robisz idiotów z innych? Nic w tym zabawnego. Obraził sumienia wielu ludzi, wielu ludziom nie pozwolił normalnie przeżywać święta. Rozpraszał ludzi, którzy nie mogli się skupić, gdy idiota próbuje być zabawny.

      • victusify
        victusify :

        Ów procesja zakłóciła porządek publiczny i zablokowała ulicę. Gdyby kogoś tam potrącił samochód, to “ustanowione przez człowieka prawo” byłoby pierwszą rzeczą o której byście krzyczeli i domagali się odszkodowań według “prawa ustanowionego przez człowieka”.

        • roch
          roch :

          Legalne zgromadzenie publiczne, oraz publiczne sprawowanie kultu nie może w żaden sposób zakłócać porządku publicznego, natomiast zgodnie z art. 52 § 1 Kodeksu wykroczeń
          Ҥ 1. Kto:
          1) przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu nie zakazanego zgromadzenia,

          – podlega karze aresztu do dwóch tygodni, karze ograniczenia wolności do dwóch miesięcy albo karze grzywny.”

          • victusify
            victusify :

            A więc głośne śpiewy i modły w trakcie marszów publicznymi ulicami, nie zakłócają porządku? Poza tym on nawet nic nie robił w procesji…on szedł za nimi i nie przeszkadzał w niczym. On tylko mył ulicę, po której przeszła wcześniej procesja. W żaden sposób nie przeszkadzał w jej kontynuowaniu. Więc o co chodzi?

          • hawranek
            hawranek :

            W takim razie twoja ocena zdarzenia jest głupia i fałszywa jeśli szedł za Procesją i ,,mył ” ulicę w takim razie Człowiek który dał mu po oczach gazem tez musiał odłączyć się od procesji ! . W świetle Prawa to nie jest żaden incydent dotyczący Procesji . I obowiązkiem Policji było zatrzymanie obydwóch uczestników zajścia oraz skierowanie sprawy do Prokuratra. Poza tym powinni za zaśmiecanie Miasta obciążyć osobę ten czyn popełniającą tj Pawła Hajncela . Przynajmniej Ja miałem taką przyjemność w 1979 r gdy po rozrzuceniu ulotek Solidarności zostałem skazany z a zaśmiecanie miasta mimo tego że Ludzie wyzbierali je do ostatniej sztuki i nawet miał to Sąd udokumentowane na zdjęciach. Proponuję zakończyć tą dyskusję z normalnym inaczej. i nie dawać mu szansy na dalsze pisanie głupot.

          • victusify
            victusify :

            A więc głośne śpiewy i modły w trakcie marszów publicznymi ulicami, nie zakłócają porządku? Poza tym on nawet nic nie robił w procesji…on szedł za nimi i nie przeszkadzał w niczym. On tylko mył ulicę, po której przeszła wcześniej procesja. W żaden sposób nie przeszkadzał w jej kontynuowaniu. Więc o co chodzi?

          • roch
            roch :

            Nie zakłócają, podobnie jak nie zakłócają jej demonstracje polityczne, koncerty muzyki organizowane na publicznych placach a nawet różne pedalskie parady, które jakkolwiek obrzydliwe, są całkowicie legalne i niestety trzeba je cierpliwie znosić. Po prostu organizator musi zgłosić z wyprzedzeniem (zdaje się 3- dniowym) chęć zorganizowania takiego zgromadzenia i uzyskać zgodę administratora drogi publicznej (najczęściej jakiegoś gminnego zarządu dróg) na zajęcie drogi lub placu w określonym terminie. Organizuje się wtedy jakiś objazd, lub policja chwilowo wstrzymuje ruch i tyle.

          • victusify
            victusify :

            Ale Pan Hajncel w żaden sposób nie przeszkadzał w kontynuowaniu waszych obrządków religijnych. Każdy ma prawo wyjść na publiczną ulicę i zadbać o jej czystość a został za to zaatakowany. Poczekał aż wasza procesja przeszła i wtedy przystąpił do porządkowania ulicy, kiedy waszej procesji już tam nie było. Więc osoba która na niego napadła, została słusznie zatrzymana.

          • adi86
            adi86 :

            W jakim celu szedł? Jaki był jego motyw nagłej chęci sprzątania ulicy. Chodzi o to, że ludzie nie mogli spokojnie ochodzić świetą Bożego Ciała. Skoro został zaatakowany to na własne życzenie. Kto prowokuje niech się nie dziwi, że dostanie w czapę, bo kogoś pewne rzeczy mogą zaboleć. Chrześcijaństwo i tak jest jedną z grup/religii najbardziej tolerancyjnych. On nie szedł, gdzieś w oddali za procesją, ale jak napisane nawet krążył wśród wiernych, więc totalnie rozpraszał, niszczył uroczystość. I to jeden pajac. Więc słusznie, że został potraktowany najbardziej optymalnie oraz przy tym pomysłowo, i skutecznie. Z idiotyzmem trzeba sobie jakoś radzić, bo nas zje.

          • victusify
            victusify :

            Katolicy są tolerancyjni? Hahahahahahahahahahahahaha…ooj…przepraszam, myślałem że opowiadasz dowcipy a ty jesteś poważny…wybacz. Gdybyście byli tolerancyjni, szanowalibyście poglądy innych ludzi – w tym ateistów i ludzi anty-klerykalnych – zamiast ich atakować, obrażać i szykanować. Nie oczekujcie szacunku dla waszej religii, jeżeli wy nie szanujecie innych grup religijnych, wyznaniowych – czy jak w tym przypadku – nie wyznaniowych.

          • sylwia
            sylwia :

            Dzieńdobry. Tolerancyjność chyba zależy od charakteru czlowieka a nie od jego religii. W każdej religii są normalni ludzie i ortodyksyjni reakcjoniści jak Taliban. Przy okazji przypomnę, że wśród polskich muzułmanów są potomkowie Tatarów, którym pozwolono się w Polsce osiedlić w nagrodę za zasługi dla Rzeczypospolitej.