Co wolno w Mińsku nie wolno w Baranowiczach

Władze miasta Baranowicze w obwodzie brzeskim Białorusi nie zezwoliły na demonstrację jaką chcieli urządzić miejscowi drobni przedsiębiorcy.

Od początku roku przedsiębiorcy kilkukrotnie wychodzili już na plac w centrum Mińska. Żądali uchylenia dekretów prezydenta Łukaszenki numer 222 i 48 oraz postanowienia numer 666 dotyczących kontroli skrabowych, zasad prowadzenia działalności gospodarczej oraz norm higieniczno-sanitarnych. Drobni przedsiębiorcy twierdzą, że poważnie utrudniają one ich działalność gospodarczą.

Podobne protesty chcieli zorgnizować przediębiorcy Baranowicz – 180-tysięcznego miasta w obwodzie brzeskim. Chcieli oni odbyć zgromadzenie na głównym placu targowym w dniu 4 czerwca. Zaplanowali udziła 200 osób w tym delegacji z Mińska, Homla, Borysowa i Połocka. Władze miasta nie wydały zezwolenia na demonstracje stwierdzając, że plac targowy nie jest odpowiednim miejscem dla jego przeprowadzenia.

charter97.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply