Takie wypowiedzi, jak ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, służą Kremlowi, a nie wolnemu światu – oświadczył w niedzielę wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Wyraził  opinię, że istotny jest fakt, iż słowa ambasadora zostały “potępione” przez ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułebę.

Błaszczak komentował wypowiedzi Melnyka w Programie 1 Polskiego Radia. Wicepremier został zapytany m.in. o to, jak to wpłynie na relacje militarne Polski z Ukrainą. Podkreślił, słowa ambasadora Ukrainy w Berlinie były niedopuszczalne i nieakceptowalne. “Zastanawiam się, na ile ambasador Ukrainy w Berlinie stał się użytecznym idiotą Kremla, na ile są to jego przemyślenia” – powiedział, cytowany przez PAP.

Szef MON zaznaczył, że “Polsce zależy na tym, aby sąsiadować z Ukrainą, a nie z Rosją”. “Najważniejsze jest to, że te słowa zostały potępione przez przełożonego ambasadora, czyli przez ministra spraw zagranicznych Ukrainy” – dodał.

“Rząd ukraiński powiedział, co należy. Minister spraw zagranicznych powiedział, co należy. Trzeba reagować, kiedy takie informacje są rozpuszczane. Należy się zastanowić, komu służą. Niewątpliwie takie wypowiedzi służą Kremlowi, a nie wolnemu światu” – powiedział.

Przypomnijmy, że ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnyk, wywołał poruszenie w niemieckiej prasie odmawiając odcięcia się od lidera OUN, Stepana Bandery, zaprzeczając jego odpowiedzialności za zbrodnie na Żydach, a także usprawiedliwiając zbrodnie banderowców na Polakach. Wywiad Melnyka został opublikowany w środę, przy czym temat w Polsce nabrał rozgłosu dzień później.

Informowaliśmy, że w trakcie ponad 3-godzinnego wywiadu ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnyk, został zapytany o stosunek do przywódcy OUN Stepana Bandery. Ukraiński dyplomata zbrodnie OUN (dokonywane wraz z jej zbrojnym ramieniem – UPA) na Polakach relatywizował i uzasadniał polityką II RP wobec Ukraińców, którzy według niego „byli prześladowani w sposób, który trudno sobie wyobrazić”. Niezgodnie z prawdą twierdził przy tym, że Ukraińcy stanowili jedną czwartą populacji Polski [w rzeczywistości było ich około 14 proc. – red.]. Deklarował, że w tamtym czasie Polska była dla Ukraińców „takim samym wrogiem jak nazistowskie Niemcy i Sowieci”.

Melnyk zgodził się, że w czasie II wojny światowej dochodziło do „masakr” Polaków przez Ukraińców, ale twierdził, że „takich samych masakr dokonywali również Polacy na Ukraińcach”. Podawał liczbę „kilkudziesięciu tysięcy” Ukraińców jakoby zamordowanych przez Polaków. Ambasador zarzucał Polakom, że „upolityczniają historię” zbrodni na swoich rodakach. Opowieści o zbrodniach banderowców na „setkach tysięcy Żydów” nazywał „rosyjską narracją”, która znajduje wsparcie w Polsce, Izraelu i Niemczech. Gdy prowadzący rozmowę powiedział, że nie rozumie, „jak można nazywać masowego mordercę Żydów i Polaków bohaterem”, Melnyk zaprzeczył odpowiedzialności Bandery za zbrodnie: „Bandera nie był masowym mordercą Żydów i Polaków”.

Podawaliśmy, że w czwartek do sprawy wywiadu ambasadora Melnyka oficjalnie odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. „Słowa ambasadora Ukrainy w Niemczech, Andrija Melnyka, wypowiedziane w wywiadzie dla niemieckiego dziennikarza, są jego prywatnym zdaniem [dosł. osobistą opinią – red.] i nie odzwierciedlają stanowiska MSZ Ukrainy” – poinformowano w oświadczeniu. Dyplomata nie został jednak odwołany, nie ma też żadnych informacji, by miał ponieść jakiekolwiek konsekwencje.

W piątek do słów ukraińskiego ambasadora w Niemczech odniosła się ambasada Izraela w Berlinie: „Wypowiedzi ukraińskiego ambasadora są wypaczeniem faktów historycznych, bagatelizują Holokaust i obrażają tych, którzy zostali zamordowani przez Banderę i jego ludzi”.

Zobacz także: „Bandera został obrany na cel”. Ambasador Ukrainy dalej broni lidera OUN

pap / wnp.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Nie panie Płaszczak,istotne to byłoby dymisja tego Melnyka,istotne to jest TYLKO dla was że skończyło się na udawanym potępieniu.Wam pluja w jape od lat a wy cały czas że to deszcz.I to ma być następca prezesa?! Z deszczu pod rynnę.

  2. Roman1
    Roman1 :

    Błaszczak znalazł słowa potępienia, których nigdzie nie było. Powinien zamiast rządzić chodzić na grzyby na A-1 lub na innej autostradzie. Szybko by się dorobił sprzedając te grzyby. Obłuda rządzących nie zna granic jak komunistyczny pieśni zew.